Piłkarska młodzieżowa reprezentacja Polski awansowała do przyszłorocznych mistrzostw Europy do lat 21. W rewanżowym meczu barażowym pokonała w Chaves Portugalię 3:1 (3:0). W miniony piątek biało-czerwoni przegrali u siebie tylko 0:1. — Sport. Piłka nożna i football — najnowsze wyniki i relacje ze stadionów
W swojej grupie eliminacji Polska zajęła drugie miejsce, gromadząc punkt mniej od Danii. Podopieczni trenera Czesława Michniewicza byli w
kwalifikacjach niepokonani, ale np. dwukrotnie zremisowali z Wyspami
Owczymi (2:2 i 1:1). Szansy awansu musieli więc szukać w barażach, gdzie
los skojarzył ich z Portugalczykami.
Pierwsze spotkanie, 16 listopada w Zabrzu, biało-czerwoni przegrali
0:1, stawiając się w trudnej sytuacji przed rewanżem. We wtorek piłkarze
Michniewicza od razu rzucili się jednak do odrabiania strat i — ku
zaskoczeniu miejscowych kibiców — błyskawicznie osiągnęli swój cel.
Już w piątej minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, do piłki
wyskoczył Krystian Bielik i strzałem głową zapewnił Polakom prowadzenie.
Zaledwie trzy minuty później wynik podwyższył efektownym uderzeniem
głową Dawid Kownacki, najlepszy strzelec eliminacji ME do lat 21.
Goście wciąż kontrolowali przebieg spotkania, a wyraźnie oszołomieni
takim obrotem sprawy Portugalczycy nie mieli pomysłu na pokonanie Kamila
Grabary. W 24. minucie Polacy prowadzili już 3:0. Tym razem po
dośrodkowaniu z prawej strony Szymona Żurkowskiego bramkę zdobył
Sebastian Szymański.
W drugiej połowie Portugalczycy ruszyli do zdecydowanych ataków. Już
na początku tej części gry zmarnowali dwie dogodne okazje. Nie pomylili
się dopiero za trzecim razem — w 52. minucie niepilnowany przez polskich
obrońców Diogo Jota trafił głową do siatki. Ten sam zawodnik strzelił
gola w pierwszym spotkaniu obu zespołów.
Do końca meczu piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego mieli zdecydowaną
przewagę, zmarnowali jeszcze kilka sytuacji, ale w miarę upływu czasu
ich ataki były coraz bardziej chaotyczne. Ze strony gospodarzy mnożyły
się niedokładne podania, czasami wręcz kiksy.
Piłkarze Michniewicza skupili się na obronie korzystnego wyniku, a po końcowym gwizdku sędziego mogli zacząć świętować.
Bezpośredni awans do turnieju, który w dniach 16-30 czerwca 2019
odbędzie się we Włoszech i San Marino, uzyskało dziewięciu zwycięzców
grup. Cztery najlepsze ekipy z drugich miejsc grały w barażach. Wśród 12
uczestników MME znajdzie się także współgospodarz imprezy — Italia.
Losowanie grup mistrzostw Europy U-21 zaplanowano na 23 listopada w Bolonii.
Do gry uprawnieni są zawodnicy urodzeni w 1996 roku i młodsi.
Przyszłoroczne mistrzostwa będą jednocześnie kwalifikacjami do igrzysk
olimpijskich 2020 w Tokio. Do Japonii polecą cztery najlepsze zespoły z
włoskiego turnieju.
Polska była gospodarzem ubiegłorocznych ME U-21, więc nie brała
wówczas udziału w eliminacjach. Po porażkach z Anglią (0:3) i Słowacją
(1:2) oraz remisie ze Szwecją (2:2) zajęła ostatnie miejsce w grupie.
Portugalia — Polska 1:3 (0:3) Bramki: dla Portugalii — Diogo Jota (52); dla Polski — Krystian Bielik (5), Dawid Kownacki (8), Sebastian Szymański (24) Żółte kartki: Portugalia — Jorge Fernandes, Stephen Eustaquio; Polska – Bartosz Kapustka, Filip Jagiełło, Patryk Dziczek Sędzia: Davide Massa (Włochy) Pierwszy mecz: 1:0 dla Portugalii Awans: Polska Portugalia: Joel Pereira – Diogo Goncalves, Jorge Fernandes, Diogo
Leite, Yuri Ribeiro – Andre Horta (77. Heriberto Tavares), Stephen
Eustaquio, Gedson Fernandes (70. Bruno Xadas) — Joao Felix, Joao
Carvalho (38. Rafael Leao), Diogo Jota Polska: Kamil Grabara – Robert Gumny, Mateusz Wieteska, Krystian
Bielik, Kamil Pestka – Bartosz Kapustka, Filip Jagiełło (53. Konrad
Michalak), Patryk Dziczek, Szymon Żurkowski, Sebastian Szymański (69.
Kamil Jóźwiak) – Dawid Kownacki (90+4. Karol Świderski)