Ma być koniem pociągowym dla Grupy Azoty i zapewnić w przyszłości potężne zyski. Problem w tym, że zła koniunktura w branży chemicznej i trudne otoczenie rynkowe każą zapytać, czy Grupę Azoty na projekt Polimery Police zwyczajnie stać.
To ma być największa powojenna inwestycja chemiczna w Polsce. Kosztem około 5 mld złotych w Policach ma powstać szereg instalacji. Na kompleks złożą się terminal przeładunkowo-magazynowy, instalacja do produkcji propylenu metodą PDH oraz instalacja do produkcji polipropylenu z infrastrukturą logistyczną. Plany są więc ambitne, licencje na instalacje kupione.