Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski kilka dni temu podczas sejmowej konferencji namawiał myśliwych do polowania na bobry.
Bobry są objęte częściową ochroną w Polsce, ale regionalne dyrekcje ochrony środowiska dają pozwolenia na odstrzał. Tylko podobno myśliwi się nie palą. Dla zachęty minister rolnictwa zadeklarował, że uzna bobra za zwierzę jadalne, i przypomniał, że ogon bobra jest ponoć afrodyzjakiem.