W czwartek w Koszalinie zawaliła się część rozbieranego wiaduktu na al. Monte Cassino. W internecie pojawiły się filmy z momentu katastrofy. Widać na nich, że chwilę przed zdarzeniem pod wiaduktem przejeżdżały samochody. Według mieszkańców, władze miasta nie zamykając ulicy dla ruchu, wykazały się brakiem wyobraźni i naraziły kierowców na niebezpieczeństwo.
W czwartek w Koszalinie zawaliła się część rozbieranego wiaduktu na al. Monte Cassino. W internecie pojawiły się filmy z momentu katastrofy. Widać na nich, że chwilę przed zdarzeniem pod wiaduktem przejeżdżały samochody. Według mieszkańców, władze miasta nie zamykając ulicy dla ruchu, wykazały się brakiem wyobraźni i naraziły kierowców na niebezpieczeństwo. Do zawalenia północnej części wiaduktu w al. Monte Cassino w Koszalinie w ciągu drogi krajowej nr 6 doszło w czwartek ok. godz.16 w trakcie jego prac rozbiórkowych, które rozpoczęły się 18 października i miały potrwać do początku 2022 r. Rzecznik prasowy miasta Koszalin poinformował na Facebooku, że «w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców wykonawca zamknął ruch na ul. Dąbrowskiego oraz przejście dla pieszych i ścieżkę rowerową pod wiaduktem». Otwarta dla ruchu była natomiast przebiegająca pod wiaduktem ulica Batalionów Chłopskich. To właśnie na nią runął fragment budowli. Mimo, że w wyniku zdarzenia nikt nie został ranny, było bardzo blisko od tragedii.