Домой Polish — mix Bardzo cenne pamiątki w Muzeum Auschwitz

Bardzo cenne pamiątki w Muzeum Auschwitz

345
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Historia. Prawie 1,9 tys. dokumentów i kilkadziesiąt fotografii przekazała do zbiorów Muzeum Auschwitz-Birkenau Ewa Rath, wdowa po ocalałym z Holokaustu Władysł
Władysław Rath urodził się w roku 1924, dzieciństwo spędził w Krakowie. Kiedy wybuchła wojna, miał zaledwie 15 lat. Wraz z rodziną Niemcy osadzili go w getcie, wkrótce stracił oboje rodziców (ojciec zginął w obozie Auschwitz) . Władysław był zmuszany do opiekowania się psami Amona Götha, komendanta KL Plaszow. Razem z siostrą Dorotą pracował też w fabryce Emalia. Przeżyli dzięki wpisaniu na listę Oskara Schindlera. Wyzwolenia doczekali w fabryce w Brünnlitz. Po wojnie Władysław Rath wrócił do Krakowa, a w 1951 r. wyjechał na stałe do Wiednia. Zmarł w 1996 r. — Mój mąż całe życie coś kolekcjonował. Na początku lat 70. zaczął zbierać m.in. listy i dokumenty związane z obozami koncentracyjnymi. Jako ktoś, kto przeszedł te straszne czasy, widział rzeczy, które tak naprawdę są niewyobrażalne, rozpoczął tworzenie kolekcji składającej się z bardzo wielu różnych materialnych świadectw — mówi Ewa Rath. Od początku było wiadomo, że dokumenty po śmierci Władysława trafią do zbiorów muzealnych. I to nie do Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie, lecz do Muzeum Auschwitz-Birkenau. — Kolekcja powinna powrócić do miejsca, w którym życie stracił ojciec mojego męża, i które jest wielkim symbolem zbrodni tamtych czasów. Auschwitz to była maszyna do mordowania ludzi — uważa Ewa Rath. Wśród dokumentów m.in. są listy wysyłane przez więźniów obozu, m.in. Eryka Pawliczka i Edwarda Holzchakera, który był w pierwszym transporcie do Auschwitz. Są także, do wysyłania których Żydów zmuszali Niemcy — miały uspokoić nastroje wśród mieszkańców getta w Terezinie w Protektoracie Czech i Moraw. Zanim kartki dotarły do adresatów, ich autorzy już dawno spłonęli w krematoriach Birkenau. Inne dokumenty dotyczą getta Litzmannstadt (okupacyjna nazwa Łodzi) , to m.in. talony na posiłki wydawane Żydom. Dyrektor Piotr Cywiński nie ukrywa, że to jeden z największych darów, jakie w ostatnich latach trafiły do archiwum Muzeum Auschwitz-Birkenau. Przekazanie kolekcji daje nadzieję, że śladem Ewy Rath pójdą kolejne osoby, posiadające pamiątki związane z KL Auschwitz.

Continue reading...