Home Polish Polish — mix Kandydat KO zwycięża w Krakowie. Epokowe i zacięte wybory pod Wawelem

Kandydat KO zwycięża w Krakowie. Epokowe i zacięte wybory pod Wawelem

166
0
SHARE

W najciekawszych i nader ważnych miejskich wyborach prezydenckich Koalicja Obywatelska wygrała z populizmem, PiS-em i wielką kasą. Lecz głównym zwycięzcą jest Kraków.
Wybory samorządowe były w Krakowie epokowe – i pasjonująco nieprzewidywalne! Nie tylko dlatego, że miały zmienić prezydenta po niemal ćwierć wieku panowania prof. Jacka Majchrowskiego. Tym razem stawką była nie tylko strategia rozwoju miasta, ale i, by tak rzec, jego przyszła klasa.
Na dodatek, zważywszy na rangę Krakowa (druga metropolia Polski i światowa rozpoznawalność) wybory miały wymiar nie tylko lokalny, ale i ogólnokrajowy oraz polityczny. Widać to było zwłaszcza w drugiej turze. Starli się bowiem w niej poseł Koalicji Obywatelskiej (Aleksander Miszalski) i walczący o fotel w magistracie już trzeci raz radny Łukasz Gibała.
Miszalski cieszy się oczywiście wparciem Platformy Obywatelskiej. Ale w drugiej rundzie walki o prezydenturę wskazał nań także drugi z koalicjantów, czyli PSL, środowisko „Lepszy Kraków” (skupia poważnych miejskich aktywistów, ekspertów z kręgu m.in. Uniwersytetu Ekonomicznego i ludzi kultury), a w końcu sam Jacek Majchrowski i jego najważniejszy – także z racji fachowości – zastępca, Andrzej Kulig.
Gibała przedstawia się jako niezależny miłośnik miasta (jego hasło to „Kocham Kraków”), w imię którego to uczucia postuluje radykalne zmiany – zwłaszcza „przewietrzenie” magistratu. Tyle że w przeszłości związany był z konserwatywnym Klubem Jagiellońskim, potem z Platformą Obywatelską i Ruchem Palikota, a teraz wspierali go pospołu Lewica Razem, Konfederacja i PiS (z głośnym wyjątkiem Małgorzaty Wasserman, znaczącym z racji osobistego tonu sprzeciwu). Z kolei program Gibały przez dekadę sprowadzał się głównie do negacji tego, co dokonało się w mieście za rządów Jacka Majchrowskiego (ich osobista niechęć stała się legendarna).
Przypomnijmy: w I turze (w której starło się aż siedmiu kandydatów) na Miszalskiego wskazało ponad 37 proc.

Continue reading...