Start Polish — mix Gowin: "Chcę, by obóz Zjednoczonej Prawicy wygrywał kolejne cykle wyborów". To dlatego...

Gowin: "Chcę, by obóz Zjednoczonej Prawicy wygrywał kolejne cykle wyborów". To dlatego jego partia otwiera się na nowe twarze

134
0
TEILEN

Do partii dołączą 30-40-letni przedsiębiorcy, którzy tkwili na antysystemowym obrzeżu polityki, twardo stąpający po ziemi.
Moim celem jest doprowadzenie do tego, by cały cykl kolejnych wyborów wygrał obóz Zjednoczonej Prawicy – mówi wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego w wywiadzie, który ukazał się w Polska The Times.
Minister pytany był, dlaczego wciąga do swojej partii egzotyczne ruchy i ugrupowania.
Gowin zaznaczył, że z Chrześcijańskim Ruchem Samorządowym, który niedawno dołączył do Polski Razem, związani są m.in. prezydenci Piotrkowa Trybunalskiego i Ełku. Zależy mu,by do głównego nurtu politycznego wciągać ludzi młodych.
Większość z nich to 30-40-letni przedsiębiorcy, twardo stąpający po ziemi, a zarazem mocno zdeterminowani, by walczyć o wolny rynek. Do tej pory tkwili na antysystemowym obrzeżu polityki. Teraz wchodzą na główną scenę i mają potencjał, by z czasem na niej zamieszać –- stwierdził lider Polski Razem.
Gowin podkreślił, że Młoda Prawica, ich młodzieżówka jest teraz najbardziej aktywną młodzieżówką w Polsce.
Zbliża się czwórbój wyborczy. Dlatego znowu zakładam szyszak, poleruję tarczę, ostrzę miecz i przygotowuję się do walk
– stwierdził minister.
Zaprzeczył, że chciałby iść do wyborów samodzielnie.
Zjednoczona Prawica to projekt na wiele lat. Liczę, że w 2019 r. znowu razem powalczymy o samodzielną większość. Na razie wszystko wskazuje, że wystartujemy wspólnie w wyborach samorządowych. Będziemy mieć również wspólnych kandydatów w największych miastach Polski.
— stwierdził.
Jak wyobraża sobie wybory lokalne?
Pan prezes Kaczyński zaproponował, byśmy startowali wspólnie na wszystkich szczeblach samorządu. Ale ja opowiadam się za tym, by na poziomie wyboru burmistrzów, wójtów, rad powiatów decydowały struktury lokalne. Na pewno w wielu miejscach moi działacze pójdą samodzielnie do wyborów – odpowiada.
Dopytywany, skąd tak bardzo duża ostatnio jego aktywność polityczna i medialna, minister stwierdził,że „przyszła taka faza”. Wcześniej był skupiony na pracy w swoim resorcie. Przygotował tam „konstytucję dla nauki”, dwie ustawy dotyczące innowacji, zmianę systemu finansowania uczelni. Podpisał też prestiżową dla polskiej nauki umowę z rządem niemieckim o stworzeniu w Polsce 10 centrów Maxa Plancka, powołał do życia Narodową Agencję Wymiany Akademickiej.
Teraz jednak zbliża się czwórbój wyborczy. Dlatego znowu zakładam szyszak, poleruję tarczę, ostrzę miecz i przygotowuję się do walki
-– powiedział.
Moim celem jest doprowadzenie do tego, by cały cykl kolejnych wyborów wygrał obóz Zjednoczonej Prawicy. Jednocześnie zależy mi, by moja partia czy – szerzej – środowiska konserwatywno – wolnorynkowe wzmocniły się w obrębie tego obozu
-– stwierdził Jarosław Gowin.
Zaznaczył, że walczy o to, by za pięć lat polska uczelnia znalazła się w pierwszej setce światowych rankingów, a polska gospodarka dołączyła do grona najbardziej innowacyjnych. Po jego zmianach naukowcy, którzy w przeszłości byli tajnymi współpracownikami służb komunistycznych nie będą też mogli być rektorami czy dziekanami. A udało mu się odsiągnąc metodą ewolucji, a nie rewolucji.
Minister pytany był także o swoją dwuznaczną postawę podczas głosowania w Sejmie ustaw o sądownictwie, kiedy to zagłosował za, ale powiedział,że jest przeciw.
Głosowanie nad ustawą o Sądzie Najwyższym to był jeden z najtrudniejszych momentów w mojej działalności politycznej. Ustawa była zła. Ale głosowanie przeciw niej oznaczało rozpad koalicji rządowej, przedterminowe wybory i ryzyko zahamowania głębokiej naprawy Polski rozpoczętej w 2015 r. Moralność w polityce nie polega na dawaniu świadectwa swoich przekonań, tylko na odpowiedzialności za długofalowe skutki własnych działań. Podjąłem ryzyko najpierw zagłosowania za, potem przyłożenia ręki do tego, by ustawa nie weszła w życie. Skutki moich działań oceniam pozytywnie, ze spokojem patrzę sobie w lustrze w oczy. Rząd przetrwał, reformy są kontynuowane
—stwierdził Gowin.
Zaznaczył,że nie jest dla PIS ciałem „obcym”, tylko „odrębnym”.
Przez trzy lata dotychczasowej współpracy z prezesem Kaczyńskim darzyliśmy się – śmiem twierdzić – dużą dozą zaufania. Mam nadzieję, że tak pozostanie
– powiedział minister.
Gowin uważa,że prokuratura powinna być kontrolowana przez ministra sprawiedliwości.
Mówię to jako minister, który tej kompetencji nie miał i obserwował dewastujące skutki takiego rozwiązania. Osobna sprawa to sądy. Skoro minister sprawiedliwości jest z urzędu prokuratorem generalnym, nie powinien mieć wpływu na wybór sędziów. Jestem pewien, że ostatecznie taki właśnie będzie kształt ustaw
— stwierdził.
Zdaniem Gowina serię spotkań prezydenta z Jarosławem Kaczyńskim w sprawie reforemy sadownictwa podyktowała konieczność znalezienia takich rozwiązań, które – z jednej strony – pozwolą na głęboką reformę sądownictwa, a z drugiej – zagwarantują pluralistyczny charakter kontroli nad nim.
Znam relacje z tych rozmów z obu stron – i zdecydowanie dementuję plotki, jakoby rozmowy dotyczyły czegoś innego niż kształt ustaw. Rząd przetrwał, reformy są kontynuowane. Wyszliśmy z ostrego wirażu cało
-– stwierdził.
Pytany, jakich zmian w rządzie się spodziewa, Gowin odparł:
Karp nie jest dobrym rozmówcą na temat tego, jak ma przebiegać Wigilia
Minister podkreślił,że media koncentrują się wokół spraw personalnych. Tymczasem dużo ważniejsze jest usprawnienie procedur, szybsze tempo zapadania decyzji, zwłaszcza w gospodarce. Jako przykłady podał brak decyzji co do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak zaznaczył, nie hamuje zamian jednak konkretny minister, ale „silosowość” – brak dostatecznie silnej woli aparatu urzędniczo-politycznego w poszczególnych resortach do tego, by kluczowe projekty cywilizacyjne realizować.
Podczas kongresu Zjednoczonej Prawicy w Przysusze ogłosiłem uzgodniony koalicyjnie plan obniżenia ZUS dla mikroprzedsiębiorstw. Projekt ustawy jest gotowy. Jako pierwszy podpisał się pod nim Jarosław Kaczyński. I nagle sprawa stanęła w miejscu…
– przypomniał minister.
Nowa Polskę Razem, której kongres odbędzie się 4 listopada na Stadionie Narodowym liczy 2 tys. członków regularnie płacących składki.
Chcemy otworzyć się na nowe środowiska, wyłonić nowych liderów. Wiele takich osób zobaczy pan w czasie kongresu w Warszawie. Pojawi się wtedy wiele znanych nazwisk – także takich, które wszystkich zaskoczą
Profil partii będzie Konserwatywno-wolnorynkowy.

Continue reading...