Start Polish — mix MON odpowiada na zarzuty PO. "Absurdalne sugestie Siemoniaka"

MON odpowiada na zarzuty PO. "Absurdalne sugestie Siemoniaka"

370
0
TEILEN

MON odpowiada na zarzuty PO. „Absurdalne sugestie Siemoniaka“ – Do współpracy resortu obrony z Narodowym Centrum Studiów Strategicznych doszło, gdy ministrem był Tomasz Siemoniak – oświadczyło w czwartek MON, nawiązując do zarzutów PO. Resort podkreślił uznanie, jakim cieszyło się Narodowe Centrum
Do współpracy resortu obrony z Narodowym Centrum Studiów Strategicznych doszło, gdy ministrem był Tomasz Siemoniak – oświadczyło w czwartek MON, nawiązując do zarzutów PO. Resort podkreślił uznanie, jakim cieszyło się Narodowe Centrum Studiów Strategicznych.
Zdjęcie
Tomasz Siemoniak, Joanna Kluzik-Rostkowska i Cezary Tomczyk podczas drugiego posiedzenia zespołu śledczego ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa powołanego przez klub PO / Jacek Turczyk / PAP
„W związku z rozpowszechnianiem absurdalnych sugestii przez pana posła Tomasza Siemoniaka o rosyjskich związkach thinktanku NCSS, gdy był on kierowany przez p. Tomasza Szatkowskiego, informujemy, że to właśnie wówczas i za wiedzą ministra T. Siemoniaka doszło do współpracy MON z NCSS“ – napisała w oświadczeniu rzeczniczka MON ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz.
„Od 16 listopada 2015 r., z chwilą objęcia resortu przez ministra A. Macierewicza i wiceministra Szatkowskiego, nie podpisano żadnych umów czy porozumień o współpracy między MON a NCSS“ – dodała.
W komunikacie zaznaczyła, że NCSS „za czasów prezesury Tomasza Szatkowskiego było uznanym w Polsce i za granicą thinktankiem prowadzącym liczne projekty międzynarodowe z prestiżowymi partnerami z krajów NATO takimi, jak amerykańskie Center for Strategic and Budgetary Assessments czy Stratfor“, a wysoki poziom merytoryczny prac NCSS był „wielokrotnie doceniany przez różnych partnerów, w tym MON za czasów pana Tomasza Siemoniaka“.
Podkreśliła, że w ramach współpracy z MON „NCSS oraz WAT przeprowadziły po raz pierwszą w Polsce grę wojenną z wykorzystaniem innowacyjnych i niestosowanych wcześniej metod analizy operacyjnej“, a w projekcie wzięło udział wielu oficerów i cywilnych pracowników resortu obrony, kierowanego wówczas przez ministra Siemoniaka, a także eksperci i żołnierze z sił zbrojnych USA.
„Z inicjatywy i na pisemną prośbę ówczesnego prezesa Szatkowskiego szef SKW wyraził zgodę na objęcie przedsięwzięcia ochroną kontrwywiadowczą i wydelegował do udziału w nim oficera“ – poinformowała.
Do komunikatu resort załączył kopię pisma Szatkowskiego do Siemoniaka z września 2013 r., w którym prezes NCSS prosi ministra o zgodę na współpracę fundacji z AON i Sztabem Generalnym.
Od kilkunastu miesięcy media pisały o powiązaniach NCSS z Rosją. W czwartek posłowie PO z parlamentarnego zespołu śledczego ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa mówili, że wbrew deklaracjom, w MON pracują osoby powiązane z NCSS. Postulowali, by powiązaniami zajęła się sejmowa komisja obrony.
Przed dwoma tygodniami politycy PO zainaugurowali prace zespołu, który zajął się działalnością byłego wiceministra obrony Jacka Kotasa, nazywanego przez media „rosyjskim łącznikiem“, z powodu jego powiązań biznesowych z tamtejszymi firmami. Zarzucili SKW kłamstwo w związku z przyznaniem Kotasowi w 2007 r. poświadczenia bezpieczeństwa, które daje wgląd w dokumenty niejawne.
W czwartek politycy PO przypomnieli ubiegłoroczne zapewnienie na Twitterze ówczesnego rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza, że „nikt z kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej nie ma związków z Narodowym Centrum Studiów Strategicznych“. Była to reakcja na prezentację stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, według którego Kotas jest zamieszany w tzw. aferę reprywatyzacyjną w Warszawie.
„Wokół Ministerstwa Obrony Narodowej jest cała pajęczyna powiązań z Narodowym Centrum Studiów Strategicznych“ – dowodził podczas spotkania zespołu poseł PO Cezary Tomczyk. „Jest bardzo wiele osób, które nie pośrednio, przy okazji różnych ekspertyz, ale w sposób bezpośredni, pracują z ministrem obrony narodowej, którzy biorą udział w najważniejszych spotkaniach. Mało tego – opracowują koncepcje, które dla ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza są kluczowymi z punktu widzenia jego wizji obronności Rzeczpospolitej Polskiej“ – dodał polityk.
NCSS sformułowało m. in. jedną z koncepcji obrony terytorialnej. Tomczyk wymienił z nazwiska sześć osób związanych w przeszłości z Narodowym Centrum Studiów Strategicznych, a dziś pracujących w MON lub podległych mu podmiotach. To współzałożyciel i b. prezes fundacji, obecnie wiceminister obrony narodowej i pełnomocnik MON ds. Strategicznego Przeglądu Obronnego Tomasz Szatkowski.
Kolejne osoby: doradca Szatkowskiego, ekspert NCSS Hubert Królikowski, współpracownik Macierewicza, także ekspert NCSS Bolesław Piasecki oraz pełnomocnik szefa MON ds. tworzenie Obrony Terytorialnej Kraju (również ekspert NCSS) Grzegorz Kwaśniak.
Według Tomczyka z fundacją, jako ekspert, związany jest ponadto zwolennik działań Rosji na Ukrainie płk Krzysztof Gaj, który opracował dla MON koncepcję obrony terytorialnej, oraz szef rady nadzorczej zakupionej w tym roku przez MON spółki Exatel (jednocześnie członek rady Fundacji NCSS) Tomasz Snażyk.
Szefowa zespołu Joanna Kluzik-Rostkowska zaapelowała do premier Beaty Szydło, by przyjrzała się powiązaniom MON z NCSS i przekazała te informacje podległym jej służbom.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji obrony Wojciech Skurkiewicz (PiS), odnosząc się do zapowiedzi wniosku o zwołanie posiedzenia w sprawie NCSS, powiedział, że MON odpowiadało już na te zarzuty.
Dodał, że propozycja będzie rozpatrywana, jeśli trafi do prezydium.

Continue reading...