Awantura w domu 21-letniego policjanta z Łodzi mogła zakończyć się prawdziwą tragedią. Młody, nietrzeźwy funkcjonariusz w pewnym momencie chwycił za służbową broń i wystrzelił z niej aż 31 kul. Trzy z nich trafiły znajomego jego żony, jednak na szczęście rany postrzałowe nie okazały się śmiertelne.
Awantura w domu 21-letniego policjanta z Łodzi mogła zakończyć się prawdziwą tragedią. Młody, nietrzeźwy funkcjonariusz w pewnym momencie chwycił za służbową broń i wystrzelił z niej aż 31 kul. Trzy z nich trafiły znajomego jego żony, jednak na szczęście rany postrzałowe nie okazały się śmiertelne.
Jak poinformował w rozmowie z Fakt24.pl Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy łódzkiej prokuratury, do awantury domowej doszło w piątek 1 grudnia wieczorem na osiedlu domków jednorodzinnych na łódzkich Bałutach.
– 21-letni policjant pokłócił się z żoną, bo najprawdopodobniej podejrzewał ją o zdradę. Doszło do awantury domowej, w czasie której nawiązano połączenie telefoniczne ze znajomym kobiety. Ten, słysząc krzyki, zaniepokoił się i postanowił przyjechać na miejsce – mówi Krzysztof Kopania.
Mężczyźni zaczęli się kłócić przed domem. Wtedy policjant wyjął swoją broń służbową i wystrzelił aż 31 kul z dwóch magazynków. – Trzy z nich trafiły znajomego jego żony w nogi. Miał dużo szczęścia, bo po przewiezieniu do szpitala jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – dodaje prok. Kopania. W wyniku strzelaniny uszkodzona została także brama posesji i dwa samochody.
21-letni policjant Komendy Miejskiej Policji w Łodzi został zatrzymany. Okazało się, że miał 2,5 promila alkoholu. – Policjant nie został jeszcze przesłuchany i nie usłyszał zarzutów, bo wciąż trzeźwieje – mówi rzecznik prokuratury. Komendant łódzkiej policji wszczął już procedurę wydalenia funkcjonariusza ze służby.
Pijany policjant rozwalił auto
Pijany policjant uderzył w samochód z dziećmi. Ale to nie koniec!
