Start Polish — mix Ulicami Hajnówki przeszedł Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Ulicami Hajnówki przeszedł Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych

298
0
TEILEN

Ulicami Hajnówki przeszedł Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych – Ulicami Hajnówki (woj. pdlaskie) przeszedł w sobotę III Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowany m.in. przez ONR. Według szacunków policji, wzięło w nim udział ok. dwustu osób. Doszło do próby zakłócenia marszu, policjanci
Ulicami Hajnówki (woj. pdlaskie) przeszedł w sobotę III Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zorganizowany m.in. przez ONR. Według szacunków policji, wzięło w nim udział ok. dwustu osób. Doszło do próby zakłócenia marszu, policjanci usunęli z drogi protestujących.
Zdjęcie
III Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych / Artur Reszko / PAP
Na marszu widać było flagi narodowe, zielone flagi ONR i symbole innych współorganizatorów manifestacji. „Narodowa Hajnówka“, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę“, „Cześć waszej pamięci, żołnierze wyklęci“ – m.in. takie hasła wznosili uczestnicy marszu, idąc ulicami miasta pod Hajnowski Dom Kultury.
Grupa działaczy ruchu „Obywatele RP“, którzy – podobnie jak przed rokiem – przyjechali w sobotę protestować do Hajnówki, próbowała uniemożliwić przejście uczestnikom manifestacji. Stanęli z transparentami, m.in. „Bury nie jest bohaterem“ i „Moją ojczyzną jest człowieczeństwo“.
Policja usunęła ich siłą, uznając, iż doszło do próby zakłócenia legalnie zgłoszonej manifestacji. 10 osób zostało wylegitymowanych. „Wobec kilku, które siadały na trasie przemarszu i nie wykonywały poleceń funkcjonariuszy, policja zastosowała chwyty obezwładniające“ – poinformował PAP nadkom. Tomasz Krupa z podlaskiej policji.
Marsz organizowany w Hajnówce przez środowiska narodowe od pierwszej edycji wzbudza emocje, ponieważ upamiętnia m.in. kpt. Romualda Rajsa „Burego“, którego oddział niepodległościowego podziemia spacyfikował zimą 1946 r. kilka wsi z okolic Bielska Podlaskiego zamieszkanych przez prawosławną ludność białoruską. Zginęło wtedy 79 osób, w tym dzieci. Badający tę sprawę pion śledczy IPN przyjął kwalifikację prawną zbrodni ludobójstwa. W 2005 r. instytut umorzył śledztwo m.in. dlatego, że po wojnie prawomocnie zakończyło się postępowanie wobec części sprawców, inni już nie żyli, a pozostałych nie udało się ustalić.
Hajnówka w dużej części zamieszkana jest przez mniejszość białoruską wyznającą prawosławie. W ub. roku władze miasta chciały marszu prawnie zakazać. Ostatecznie zakaz uchylił sąd, do którego odwołali się organizatorzy manifestacji.
Rzecznik ONR Tomasz Kalinowski mówił w sobotę w Hajnówce dziennikarzom, że Romuald Rajs ‚Bury‘ jest jednym z „Panteonu“ żołnierzy wyklętych, który działał na tych terenach. „Wiemy o tych oskarżeniach, które są wysuwane przez niektórych historyków, np. mniejszość białoruską, choć nie wszystkich. Pamiętamy, że przecież w tych oddziałach kapitana Romualda Rajsa byli prawosławni, byli Białorusini (…). To nie jest tak, że to jest jakiś konflikt narodowościowo-etniczny, raczej spór o pewne kwestie z życiorysu, czy z historii tego oddziału“ – mówił.
Powołał się też na wyrok Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego z 1995 r., który unieważnił wyroki śmierci wobec Romualda Rajsa i Kazimierza Chmielowskiego (jego zastępcy), wydane po wojnie przez sąd wojskowy. „Jego (Rajsa – PAP) działalność jest godna i wiemy o tym, że działał na rzecz niepodległej Polski“ – dodał Kalinowski.
Pytany o ofiary cywilne, przyznał, że były, mówił że „nie można negować faktów“. „Ale nie można też mówić o tym w XXI wieku, nie patrząc zupełnie na kontekst historyczny“ – powiedział rzecznik ONR.
Zanim sobotni marsz rozpoczął się, swoje zgromadzenia zorganizowali przeciwnicy marszu, którzy w południe uczcili ofiary akcji oddziału kpt. Romualda Rajsa. Pod hasłem „Wiecznaja Pamiat‘ – Wieczna Pamięć“ spotkali się przy pomniku ofiar wojen i represji, usytuowanym w pobliżu Urzędu Miasta w Hajnówce. Odczytano nazwiska ofiar oraz zapalono znicze.
Organizacji w Hajnówce marszu upamiętniającego kpt. Romualda Rajsa sprzeciwiła się też m.in. Partia Razem. Obecny w Hajnówce jej lider Adrian Zandberg również nazwał go „prowokacją wobec społeczności białoruskiej i prawosławnej żyjącej na tych terenach“.
Wcześniej przeciwko marszowi w Hajnówce protestowała też miejscowa Platforma Obywatelska, a hajnowska rada miejska przyjęła stanowisko, w którym była przeciwna marszowi i „gloryfikowaniu“ przez jego organizatorów Romualda Rajsa.
Robert Fiłończuk, Małgorzata Półtorak

Continue reading...