Start Polish — mix W "Wiadomościach" o Tusku przed sądem. Połączyli jego zeznania z Amber Gold...

W "Wiadomościach" o Tusku przed sądem. Połączyli jego zeznania z Amber Gold i… nocną zmianą

280
0
TEILEN

‚Wiadomości‘ TVP w poniedziałkowym wieczornym wydaniu wyemitowały materiał dotyczący przesłuchania byłego premiera Donalda Tuska przed warszawskim sądem. Reporter ‚Wiadomości‘ połączył dzisiejsze przesłuchanie m.in. z aferą reprywatyzacyjną, taśmową i Amber Gold.
Były premier Donald Tusk zeznawał w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Przewodniczący Rady Europejskiej został powołany na świadka w procesie, który dotyczy niedopełnienia obowiązków przy organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku.
W sprawie jest oskarżony między innymi Tomasz Arabski, który w kwietniu 2010 roku był szefem kancelarii premiera. CZYTAJ WIĘCEJ>>> „Wiadomości“ TVP o Tusku
Dwa materiały na temat przesłuchania Tuska wyemitowały „Wiadomości“ TVP. Zapowiadając drugi z nich, autorstwa Marcina Szypszaka, prowadząca Danuta Holecka stwierdziła, że „wielokrotnie w czasie dzisiejszych zeznań Donald Tusk zasłaniał się niepamięcią“. – To nie pierwszy polityk Platformy Obywatelskiej, który w ten sposób odpowiada na pytania dotyczące decyzji podejmowanych w czasie rządów koalicji PO-PSL – powiedziała Holecka.
Autor materiału na początku stwierdził, że „niepamięcią lub niewiedzą były premier kwitował liczne pytania sądu dotyczące organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.“
ZOBACZ TAKŻE: Donald Tusk nie miał litości, gdy zeznawał. Chcieli go przyszpilić, a skończyło się blamażem>>>
Następnie wyemitowano wypowiedź rzeczniczki PiS Beaty Mazurek. – Kiedy słucha się przesłuchania Donalda Tuska, to jako żywo ma się przed oczami przesłuchanie świadków w aferze Amber Gold, w których pojawia się chaos, niewiedza i totalny brak pamięci – stwierdziła Mazurek.
– Rzeczywiście, podobne odpowiedzi niejednokrotnie padały z ust świadków zeznających przed komisją wyjaśniającą aferę gdańskiej piramidy finansowej – mówił reporter „Wiadomości“ TVP. Pokazano fragmenty z przesłuchań przed komisją Amber Gold, w których padały odpowiedzi „nie przypominam sobie“, „nie pamiętam“.
– Niemal identycznie wyglądają przesłuchania przed komisją weryfikacyjną, która bada dziką reprywatyzację w Warszawie – dodał Marcin Szypszak z „Wiadomości“. Afera taśmowa i VAT
– To jest obraz takiego zbiorowego braku odpowiedzialności niestety. W państwie, w którym nikt nie odpowiedział za śmierć prezydenta, trudno oczekiwać, żeby urzędnik pracował sumiennie – stwierdził w materiale publicysta Adrian Stankowski.
– Tak ten problem opisał były minister spraw wewnętrznych w rozmowie podsłuchanej w jednej z warszawskich restauracji. „Ch.. dupa i kamieni kupa. Państwo w Polsce istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje“ – kontynuował reporter, przypominając wątek afery taśmowej.
Stwierdził także, że „słabość instytucji publicznych sprzyjała m.in. przestępcom podatkowym, którzy w czasie rządów koalicji PO-PSL wyprowadzili z budżetu astronomiczną kwotę ok. 250 mld zł“. Polityczna przeszłość Tuska
W drugiej części materiału, utrzymując swój krytyczny ton, „Wiadomości“ TVP przypomniały polityczną karierę premiera Donalda Tuska i początki działalności w Kongresie Liberalno-Demokratycznym na początku lat 90.
Przypomniano wypowiedź byłego polityka PO Pawła Piskorskiego, który mówił o Tusku, że „przyjmował różnego rodzaju użyteczne w kampanii wyborczej rzeczy, jak np. samochody do jeżdżenia od biznesmenów“. W materiale padło też stwierdzenie, że kongres był finansowany przez niemieckie CDU, chociaż byli politycy KLD tym doniesieniom zaprzeczali.
Autorzy materiału zdecydowali też, że dzisiejsze zeznania Tuska przed sądem to dobra okazja, by przypomnieć archiwalne zdjęcia z Sejmu. – W 1992 r. Donald Tusk brał udział w tzw. nocnej zmianie. Chodziło o obalenie rządu Jana Olszewskiego – mówił reporter Marcin Szypszak.
Na koniec autor materiału stwierdził, że niewykluczony jest start Tuska w wyborach prezydenckich w 2020 r. – Ostatnie sondaże wskazują, że Donald Tusk nie miałby szans na prezydenturę. Przegrałby, i to zdecydowanie, z urzędującą głową państwa Andrzejem Dudą – zakończył.
Tusk zeznawał w sądzie w sprawie Smoleńska Były premier zeznawał w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Przewodniczący Rady Europejskiej został powołany na świadka w procesie, który dotyczy niedopełnienia obowiązków przy organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 roku. W sprawie jest oskarżony między innymi Tomasz Arabski, który w roku był szefem kancelarii premiera. Dwa materiały na temat przesłuchania Tuska wyemitowały „Wiadomości“ TVP. Zapowiadając drugi z nich, autorstwa Marcina Szypszaka, prowadząca Danuta Holecka stwierdziła, że „wielokrotnie w czasie dzisiejszych zeznań Donald Tusk zasłaniał się niepamięcią“. – To nie pierwszy polityk Platformy Obywatelskiej, który w ten sposób odpowiada na pytania dotyczące decyzji podejmowanych w czasie rządów koalicji PO-PSL – powiedziała Holecka. Autor materiału na początku stwierdził, że „niepamięcią lub niewiedzą były premier kwitował liczne pytania sądu dotyczące organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.“ Następnie wyemitowano wypowiedź rzeczniczki PiS Beaty Mazurek. – Kiedy słucha się przesłuchania Donalda Tuska, to jako żywo ma się przed oczami przesłuchanie świadków w aferze, w których pojawia się chaos, niewiedza i totalny brak pamięci – stwierdziła Mazurek. – Rzeczywiście, podobne niejednokrotnie padały z ust świadków zeznających przed komisją wyjaśniającą aferę gdańskiej piramidy finansowej – mówił reporter „Wiadomości“ TVP. Pokazano fragmenty z przesłuchań przed komisją Amber Gold, w których padały odpowiedzi „nie przypominam sobie“, „nie pamiętam“. – Niemal identycznie wyglądają przesłuchania przed komisją weryfikacyjną, która bada dziką reprywatyzację w Warszawie – dodał Marcin Szypszak z „Wiadomości“. – To jest obraz takiego zbiorowego braku odpowiedzialności niestety. W państwie, w którym nikt nie odpowiedział za śmierć prezydenta, trudno oczekiwać, żeby urzędnik pracował sumiennie – stwierdził w materiale publicysta Adrian Stankowski. – Tak ten problem opisał były minister spraw wewnętrznych w rozmowie podsłuchanej w jednej z warszawskich restauracji. „Ch.. dupa i kamieni kupa. Państwo w Polsce istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje“ – kontynuował reporter, przypominając wątek afery taśmowej.

Continue reading...