Start Polish — mix Mamy oświadczenie rzecznika projektu "Polska 100". "Umowa sama się rozwiązała, bo PFN...

Mamy oświadczenie rzecznika projektu "Polska 100". "Umowa sama się rozwiązała, bo PFN nie kupiła jachtu"

386
0
TEILEN

Polska Fundacja Narodowa wpędziła Fundację Navigare w kłopoty finansowe – tak rzecznik projektu „Polska 100“ tłumaczy brak płynności finansowej Navigare. Jednocześnie przypomina, że PFN nie wywiązało się ze swoich zobowiązań i nie kupiło jachtu.
Jacht już jest, został nawet przemalowany, ale Polska Fundacja Narodowa nigdy go oficjalnie nie kupiła. • Fot. Facebook / Polska 100 Paweł Kalisz 07 maja 2018 P olska Fundacja Narodowa twierdzi, żę zerwała umowę z Fundacją Navigare, bo ta ma problemy finansowe i nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań. W rozmowie z naTemat.pl rzecznik projektu „Polska 100“ Paweł Prus ujawnia jednak, że w te kłopoty finansowe Navigare wpędziła… Polska Fundacja Narodowa.
– Navigare ma kłopoty finansowe i nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań? Tak, ale trzeba pamiętać, że w te kłopoty finansowe wpędziła fundację Polska Fundacja Narodowa. Od kilku tygodni próbujemy się z nimi porozumieć, ale bezskutecznie – tłumaczy w rozmowie z naTemat.pl Paweł Prus, rzecznik projektu „Polska 100“. Projektu, który miał polegać na opłynięciu świata i promowaniu Polski na morskim jachcie regatowym pod dowództwem Mateusza Kusznierewicza. Do rejsu jednak nie dojdzie, bo PFN poinformowała o zerwaniu umowy z Kusznierewiczem i jego fundacją Navigare.
– Umowa sama się rozwiązała. PFN zobowiązała się do zakupu jachtu do 30 kwietnia. Takich jachtów nie kupuje się w sklepie z jachtami. Potrzebne są procedury, przejście procesu przerejestrowania jednostki. Od pewnego czasu słyszeliśmy o opóźnieniach, a teraz okazało się, że jachtu nie ma, więc umowa między Navigare a PFN w tym zakresie jest już nieważna – tłumaczy rzecznik projektu.
Paweł Prus podkreśla przy tym, że sytuacja finansowa Navigare wcale nie musi być dramatyczna. – PFN ma wszystkie nasze faktury za wykonane już prace. Jacht, choć formalnie nie został kupiony i wciąż należy do francuskiej firmy ubezpieczeniowej, pod której logo pływał wcześniej, został już pomalowany na potrzeby naszego projektu. Wykonano mnóstwo prac. Wszystkie zostały pokryte z naszych pieniędzy, ale PFN zobowiązała się w umowie do pokrycia tych kosztów. Jeśli PFN wywiążą się ze swoich zobowiązań, to Navigare wyjdzie po prostu na zero jeśli chodzi o pieniądze. Pozostają jedynie straty wizerunkowe – tłumaczy.
Rzecznik otwarcie przyznaje, że w ekipie Kusznierewicza jeszcze nie wiedzą, co zrobić w zaistniałej sytuacji. – Będziemy dalej bombardować PFN pytaniami o płatności. Zapewne na jutro zwołamy konferencję prasową, na której przedstawimy całą sprawę z naszego punkty widzenia. Na razie mamy przekonanie, że projekt po prostu upadł, teraz chodzi o to, żeby włożone w niego odzyskać pieniądze – zapowiada Prus.

Continue reading...