Konrad Jakubiec pracował jako analityk i specjalista ds. inwestycji w mBanku. Teraz jest przekonany, że w większości zadań bankowców powinny zastąpić automaty, żeby ci pierwsi mogli zająć się tym, do czego ludzie zostali stworzeni.
Pierwszym stanowiskiem Konrada Jakubca w mBanku było stanowisko „sector analyst“. Już wtedy firma myślała o tym, by zautomatyzować tak dużą część pracy bankowców, jak się tylko da. Problem polegał na tym, że inwestycje związane z robotyzacją przytłaczały potencjalne oszczędności. Innymi słowy stworzenie współpracujących robotów było kłopotliwe nawet dla bankowej korporacji.
Dopiero w zeszłym roku mBank powołał fundusz venture capital mAccelerator, do którego zaprosił m.in. Konrada. W ramach funduszu powstał start-up Digital Teammates, w którym Konrad zajął stanowisko członka zarządu. Teraz Konrad Jakubiec tworzy i wynajmuje software’owe roboty, by ludzie mogli się zająć zadaniami wymagającymi rozumu, inteligencji i kreatywności, czyli tym, do czego zostaliśmy stworzeni.
Zobacz też:
– Nasze roboty software’owe mogą robić wszystko to, co człowiek może robić myszką i klawiaturą. Przeklejanie danych, ich wyszukiwanie i przetwarzanie, prosta komunikacja, to zadania, których jest bardzo dużo praktycznie w każdej średniej i większej firmie i nasze roboty świetnie się w nich odnajdują – mówi członek zarządu Digital Teammates Konrad Jakubiec.
– Nasz model współpracy wygląda tak, że przychodzimy do klienta i zadajemy kilka pytań o wykonywane czynności. Jeżeli rozpoznajemy miejsca, w których robot mógłby być zaprzęgnięty do pracy, przygotowujemy go, a miesięczną opłatę pobieramy dopiero, kiedy robot zacznie wykonywać realną pracę u klienta. Opłata za robota jest niższa niż wynagrodzenie pracownika. Dlatego robotyzacja jest szybka, prosta, nie wymaga nakładów z góry ani kompetencji IT po stronie klienta – wyjaśnia.
