Start Polish — mix Demonstranci „przywitali” nowych sędziów Sądu Najwyższego

Demonstranci „przywitali” nowych sędziów Sądu Najwyższego

249
0
TEILEN

Prezydent Andrzej Duda powołał 27 nowych sędziów Sądu Najwyższego. W czwartek po raz pierwszy pojawili się w nowej pracy. Przed gmachem budynku czekał na nich t
Nowo mianowani sędziowie oficjalnie rozpoczęli w czwartek sprawowanie swojej funkcji. Dzień wcześniej zaprzysiężył ich prezydent, bez czekania na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. – Nie ma na co czekać, trzeba reformować wymiar sprawiedliwości – mówił wczoraj na antenie TVN24 prezydencki minister Paweł Mucha. – Prezydent wygrywa wybory pod hasłem reformy wymiaru sprawiedliwości. PiS wygrywa wybory pod hasłem reformy wymiaru sprawiedliwości. Polacy oczekują zmian w wymiarze sprawiedliwości i te zmiany następują. Mówmy o tym, jakie są pozytywne efekty – dodał. Pod koniec września Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił kolejne wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał (w zaskarżonych częściach) wykonanie uchwał Krajowej Rady Sądownictwa, które odnosiły się do powołania sędziów do Izb Karnej, Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Zwrócił się też do Trybunału Sprawiedliwości UE, by ten wydał decyzję zabezpieczającą – zawieszającą niektóre przepisy ustawy o SN do czasu wydania ostatecznego orzeczenia. Zdaniem Muchy twierdzenie, że nieczekanie przez prezydenta na decyzje Trybunału nie służy Polsce, jest z prawnego punktu widzenia „niesłuszne”. – Nie ma tego rodzaju argumentów, które mówiłyby, że prezydent nie realizuje polskiej konstytucji, nie realizuje ustaw, dlatego, że ktoś subiektywnie uważa, że pan prezydent powinien zaczekać – przekonywał. – Wielu prawników w środę też wypowiadało się w ten sposób, że pan prezydent, powołując i korzystając ze swojej prerogatywy, przecina wszelkie spory i wątpliwości – dodał. Inaczej sprawę widzi pełniący obowiązki I prezesa Sądu Najwyższego sędzia Dariusz Zawistowski, który przed gmachem tej instytucji pytany był przez dziennikarzy o nowe powołania sędziów. – Jak większość prawników uważam, że lepiej byłoby zdecydowanie, gdyby pan prezydent uwzględnił orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, bo tego rodzaju działanie rodzi duże wątpliwości co do skuteczności tego powołania. Z tymi wszystkimi kwestiami będziemy musieli sobie poradzić – dodał. Swoje niezadowolenie z przeprowadzanych zmian wyrazili przed budynkiem sądu aktywiści, m.in. z Komitetu Obrony Demokracji i Obywateli RP. Manifestanci otoczyli symbolicznym murem wejście do SN. Wyposażeni byli we flagi Polski i Unii Europejskiej oraz biało-czerwone plakaty z napisem „Konstytucja”. Przed wejściem głównym trzymali dużą płachtę z napisem: „Zdradza Ojczyznę ten, kto łamie jej najwyższe prawo”. Do protestujących wyszła, była – według nowej ustawy – I prezes SN Małgorzata Gerdorf. – Dziękuję, że tu jesteście w ten mroźny, ale piękny poranek, że rozumiecie, co to jest trójpodział władzy i na czym polega nasz ustrój, który jest zapisany w konstytucji. Dziękuję, że tak dzielnie nas wspieracie w tym naszym trwaniu – mówiła do zgromadzonych przez megafon. Zapytana przez dziennikarzy, czy wybór prezydenta może być obarczony wadą prawną odpowiedziała, że istnieje taka możliwość. – Ale to jest decyzja pana prezydenta. Już wiele zaskakujących decyzji podjął. To jest jego decyzja i jego odpowiedzialność – stwierdziła Gersdorf.

Continue reading...