W II turze na prezydenta Olsztyna spotkają się obecny prezydent Piotr Grzymowicz i były Czesław Małkowski – wynika z danych po podliczeniu 80 proc. protokołów z obwodowych komisji. Dane z 81 obwodów na 101 podała w poniedziałek miejska komisja wyborcza w Olsztynie. – Wybory samorządowe
Przewodnicząca miejskiej komisji wyborczej w Olsztynie Katarzyna Gołębiewska
poinformowała w poniedziałek, że po podliczeniu protokołów z 81
obwodowych komisji Piotr Grzymowicz uzyskał 18 tys. 507 głosów, Czesław
Małkowski 17 tys. 239 głosów. a Michał Wypij (Zjednoczona Prawica) 10
tys. 507 głosów.
Beata Bublewicz (Koalicja Obywatelska) dostała 2 tys. 867 głosów,
Monika Falej – 3 tys. 355, Krzysztof Kacprzycki (SLD) – 1120, Andrzej
Maciejewski Kukiz’15 – 887, a Tomasz Pitura – 759 głosów.
Jak podkreśliła Gołębiewska, komisja miejska czeka na wyniki z 20
komisji obwodowych. Te – jak mówiła – popełniały błędy, które muszą
poprawić. Jedna komisja w ogóle się jeszcze nie pojawiła w miejskiej
komisji. Według przewodniczącej, komisje obwodowe popełniały
arytmetyczne błędy, nie zgadzały się np. liczby dotyczące kart pobranych
albo kart wrzuconych do urny, były też problemy technicznie, np. karty z
drukarni były sklejone.
Przewodnicząca komisji miejskiej odniosła się też do zaginionych 400
kart z jednej z komisji olsztyńskich. – Dane z tej komisji przyjęliśmy,
zarejestrowaliśmy dane. W protokole jest odniesienie do zaginionych kart
i informacja, że dochodzenie prowadzi policja – wyjaśniła.
Pytana, na jakim etapie mogły te karty zaginąć odpowiedziała, że
komisje obwodowe miały dostarczone w sobotę pakiety kart przygotowane
przez drukarnie. Komisje miały obowiązek wstępnego przeliczenia kart po
otrzymaniu pakietów i zdarzało się, że były różnice dotyczące jednej lub
dwóch kart.
Jeśli komisja przyjęła i podpisała, że pakiet odbiera, to
przyjmujemy, że wówczas zgadzała się liczba kart. Przed otwarciem lokalu
wyborczego pakiety były sprawdzane ponownie, bo karty powinny być
ostemplowane. Zdarzenie o zaginięciu kart zostało zgłoszone urzędnikom
wyborczym oraz policji i od tego czasu trwają czynności wyjaśniające.
Czesław
Małkowski był prezydentem Olsztyna od 2001 r., przez prawie dwie
kadencje – do 2008 r., gdy mieszkańcy Olsztyna odwołali go w referendum
lokalnym po wybuchu tzw. seksafery w ratuszu. Mimo toczącego się
śledztwa, a potem nierozstrzygniętej sprawy przed sądem, Małkowski
dwukrotnie (w 2010 r. i 2014 r.) kandydował na prezydenta Olsztyna. Za
każdym razem przegrywał w II turze z obecnym włodarzem miasta Piotrem
Grzymowiczem. Zdobył natomiast mandat radnego, który nadal sprawuje. W 2015 r. (po czteroletnim procesie) sąd w Ostródzie skazał
Małkowskiego na 5 lat więzienia oraz zakazał przez 6 lat sprawowania
kierowniczych stanowisk w jednostkach samorządu terytorialnego.
Małkowski został wówczas uznany za winnego zgwałcenia urzędniczki, która
była w ostatnich tygodniach ciąży oraz jej molestowania – przy czym w
ocenie sądu – czynów tych miał się dopuścić, wykorzystując relację
zależności. Wyrok ten uchylił Sąd Apelacyjny w Elblągu i sprawa jest na
nowo rozpoznawana przez sąd w Olsztynie.
