Start Polish — mix Ziobro składa kasację. Chodzi o tzw. zbrodnię miłoszycką

Ziobro składa kasację. Chodzi o tzw. zbrodnię miłoszycką

104
0
TEILEN

Wraca budzące wiele emocji sprawa tzw. zbrodni miłoszyckiej. Kasację do Sądu Najwyższego wniósł minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Przypomnijmy, że finał sądowej batalii w sprawie tzw. zbrodni miłoszyckiej miał miejsce 1 grudnia 2021 r. Wtedy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uniewinnił po 18 latach poprzedniego skazanego Tomasza Komendę. Skazał natomiast Ireneusza M. i Norberta B. oskarżonych o gwałt i zabójstwo 15-latki w sylwestrową noc 1996 roku. W przypadku drugiego ze skazanych, sąd złagodził początkową karę. Obaj mężczyźni nie przyznają się do winy.
To właśnie w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego wniósł Zbigniew Ziobro. „Brutalnie zgwałcili 15-latkę i zostawili w agonii nagą na mrozie. Umarła. Zbrodnia w Miłoszycach wstrząsnęła Polską. Jeden ze sprawców to recydywista bez ludzkich uczuć. Nie zgadzam się na zmniejszenie im kar przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, dlatego wniosłem kasację do Sądu Najwyższego” – przekazał prokurator generalny.
Ziobro uznał wyrok Sądu II instancji utrzymujący w mocy karę 25 lat pozbawienia wolności wobec Ireneusza M. oraz obniżający karę z 25 do 15 lat pozbawienia wolności wobec Norberta B., za niesłuszny z powodu rażącej łagodności orzeczonych nim kar, wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w zaskarżonej części.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, 31 grudnia 1996 roku około godz. 19 pokrzywdzona Małgorzata K. w towarzystwie koleżanki Iwony K. wyszły z mieszkania położonego w Jelczu-Laskowicach. Obie udały się na dyskotekę sylwestrową do klubu „Alcatraz” w Miłoszycach.
W klubie pokrzywdzona przebywała w towarzystwie Iwony K. oraz innych koleżanek i kolegów. O północy Małgorzata K., tak jak inni uczestniczy dyskoteki, wypiła szampana. Po spożyciu tego alkoholu bardzo źle się czuła, nie była w stanie swobodnie się poruszać i wysławiać. Jeden z jej nowo poznanych kolegów – Krzysztof K., podjął decyzję o odprowadzeniu jej do domu. Przed budynkiem dyskoteki podszedł do nich mężczyzna, który przedstawił się jako „Irek”, powiedział, że jest bratem Małgorzaty K. i pomoże odprowadzić ją do domu. Z uwagi na swój stan Małgorzata K. nie reagowała na to, co wokół niej się działo. Obaj mężczyźni, podtrzymując pokrzywdzoną, ruszyli w kierunku ulicy Kościelnej w Miłoszycach.

Continue reading...