Przez lata męska reprezentacja Turcji w siatkówce nie potrafiła nawiązać do występów drużyny kobiecej. Na Filipinach spisuje się jednak znakomicie i już teraz osiągnęła najlepszy wynik w historii swoich występów na mistrzostwach świata. Awans do ćwierćfinału dał mecz z Holandią. Jak przebiegał?
Przez lata męska reprezentacja Turcji w siatkówce nie potrafiła nawiązać do występów drużyny kobiecej. Na Filipinach spisuje się jednak znakomicie i już teraz osiągnęła najlepszy wynik w historii swoich występów na mistrzostwach świata. Awans do ćwierćfinału dał mecz z Holandią. Jak przebiegał?
Pierwszy raz w ćwierćfinale
Do tej pory reprezentacja Turcji w siatkówce mężczyzn na mistrzostwach świata grała tylko trzy razy. Najlepiej było w 2022 roku, gdy zajęła 11. miejsce. Obecnie pisze swoją historię. Po raz pierwszy awansowała do ćwierćfinału tego turnieju. Dokonała tego po cennym zwycięstwie 3:1 z Holandią.
Zaczęło się od przegranego seta
Początek meczu z Holandią nie zwiastował sukcesu. Lepiej zaczęli bowiem gracze Oranje. Premierowa odsłona była wyrównana. W końcówce jednak inicjatywę przejęli Holendrzy i to oni mieli kilka piłek meczowych. Ostatecznie partię zamknęli 29:27. To podziałało motywująco na Turków.
Drugi set znów był wyrównany. W końcu jednak to Turcy odskoczyli na kilka punktów i wyszli na 15:12. Przewagę utrzymali i było 25:23. Od tego momentu drużynie grało się zdecydowanie lepiej. Od trzeciej partii Holendrzy zaczęli popełniać sporo błędów. Turcy umiejętnie to wykorzystywali. Punktowali każdą słabość swoich rywali i wygrali dwukrotnie po 25:19. Odnieśli przekonujące zwycięstwo i już teraz osiągnęli najlepszy wynik w swojej historii.
To on był bohaterem meczu z Holandią
Adis Lagumdzija był największą gwiazdą meczu 1/8 finału Turcja-Holandia. Grał znakomicie i nie miał sobie równych w ataku, zdobył 25 punktów. Kolejne trzy dołożył blokiem i zagrywką. Mecz z Holandią skończył z dorobkiem 28. oczek, będąc absolutnym liderem ekipy znad Bosforu.
W grze wtórowali mu Ramazan Efe Mandiraci i Mirza Lagumdzija, którzy zdobyli kolejno 15 i 13 punktów. Byli wręcz nie do zatrzymania i poprowadzili Turcję do historycznego wyniku. Teraz mają apetyt na to, aby zaskoczyć faworyzowanych Polaków.
Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo.
Zawodnicy tworzą zgrany kolektyw
Atutem reprezentacji Turcji jest to, że tworzy ona zgrany kolektyw. Choć brakuje w niej gwiazd światowego formatu, to jednak całościowo drużyna gra znakomicie. Opiera się na żelaznym ustawieniu. W pierwszym składzie na mecz z Polakami powinni wyjść:
· Adis Lagumdzija,
· Ramazan Efe Mandiraci,
· Mirza Lagumdzija,
· Bedirhan Bulbul,
· Marko Matić,
· Murat Yenipazar,
· w roli libero Berkay Bayraktar.
Na Holendrów, Kanadyjczyków, Libijczyków i Japończyków to wystarczyło. Jak będzie w środowym starciu z Polską?
Polacy są faworytami. Mecz w Polsacie
Oczywiście zdecydowanym faworytem do wygrania tego meczu są Polacy, czyli liderzy rankingu FIVB. Biało-czerwoni idą przez turniej jak burza i w Pasay chcą potwierdzić swoją wyższość.
Spotkanie odbędzie się 24 września o 14:00 czasu polskiego. Transmisja z meczu wraz z bogatym studio dostępna będzie na antenach sportowych oraz w głównym kanale Polsatu. To doskonała wiadomość dla kibiców siatkarskich – zobacz TUTAJ szczegóły transmisji meczu polskich siatkarzy.