Home Polish — mix Świrski o akcji komentarzy na stronach ZDF: bardzo dobre poruszenie społeczne

Świrski o akcji komentarzy na stronach ZDF: bardzo dobre poruszenie społeczne

389
0
SHARE

NewsHubTo efekt pracy całego środowiska obrońców dobrego imienia Polski; to bardzo dobre poruszenie społeczne – mówił prezes RDI Maciej Świrski o akcji publikowania komentarzy i grafik z napisami o « niemieckich obozach śmierci » na stronach portali społecznościowych ZDF.
W internecie prowadzona jest akcja publikowania komentarzy i grafik z napisami o « niemieckich obozach śmierci » na stronach portali społecznościowych ZDF i innych niemieckich mediów. Inicjatywa ma związek z wykonaniem wyroku przeciwko ZDF, która użyła określenia « polskie obozy zagłady » i przegrała w tej sprawie proces sądowy z Polakiem, więźniem niemieckiego obozu Auschwitz Karolem Tenderą. Niemiecka stacja miała m.in. opublikować na głównej stronie internetowej przeprosiny; zdaniem pełnomocników powoda nie spełniały one jednak wymogów.
Prezes Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski pytany w niedzielę w TVP Info co sądzi o tej inicjatywie odparł: « Mogę z zadowoleniem powiedzieć, że to jest efekt pracy całego środowiska obrońców dobrego imienia Polski ». « Teraz to wyeksplodowało w postaci tej akcji » – dodał. Jak ocenił, jest to « bardzo dobre poruszenie społeczne ». « Słyszeliśmy także deklaracje polityków, że tego rodzaju akcje trzeba wspierać » – podkreślił.
Zdaniem Świrskiego powodzenie akcji zależy od jej masowości oraz działań dyplomatycznych. « Oprócz tego, że jest akcja społeczna i Reduta Dobrego Imienia prowadzi taką akcję społeczną już od dobrych czterech lat, no to także są potrzebne działania państwowe » – zauważył.
Przypomniał, że w grudniu w Sejmie miała zostać uchwalona ustawa o karaniu za użycie sformułowania « Polskie obozy koncentracyjne », czy « polskie obozy śmierci » i miała ona obowiązywać od stycznia 2017 r. Jak dodał, na skutek zamieszania w Sejmie, prace nad ustawą zostały opóźnione.
Świrski zauważył, że na rynku polskim teraz, kiedy powinna już obowiązywać ustawa, pojawia się książka, która ma w tytule użyte sformułowanie « polskie obozy koncentracyjne ».
W sobotę na portalu Newsweeka opublikowano omówienie książki Marka Łuszczyny « Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne », w której autor podaje, że w powojennej Polsce działały takie miejsca.
« Chodzi o książkę pewnego publicysty, który w wydawnictwie +Znak+ opublikował książkę na temat komunistycznych obozów pracy, które były organizowane przez Sowietów i komunistów na terenie okupowanej (…) Polski » – mówił Świrski.
« To jest prowokacja wymierzona i zaplanowana w to prawo, które miało obowiązywać, jak wszystko wskazywało według kalendarza sejmowego, od początku tego roku » – ocenił. Zdaniem Świrskiego « chodzi o zamącenie w opinii publicznej, zamącenie ludziom w głowach, a także spowodowanie pewnej konfuzji wśród ludzi, którzy z pewną dobrą wolą dbają o dobre imię Polski i walczą z użyciem sformułowania +polskie obozy śmierci+ ».
Świrski tłumaczył, że od początku lat 90. wiadomo, że były komunistyczne obozy pracy, do których komuniści kierowali ludzi wrogich ustrojowi, tzw. Polsce Ludowej. « Rzeczywiście działy się tam rzeczy okropne, ale to nie były polskie obozy koncentracyjne, tylko to były obozy koncentracyjne organizowane przez Sowietów i komunistów okupujących Polskę » – podkreślił prezes RDI.
« Polska była pod okupacją sowiecką do 1992 roku. Najbardziej dotkliwy okres tej okupacji to były rzeczywiście lata 1944 – 1956 » – powiedział. « Natomiast to, że +Newsweek+ i autor tej książki użył sformułowania +polski obóz koncentracyjny+ w stosunku do obozów zorganizowanych przez komunistów i w okupowanej przez Sowietów Polsce, dowodzi złej woli i prowokacji, chęci sprowokowania opinii publicznej, żeby także zdyskredytować to prawo, które będzie uchwalone w Sejmie » – ocenił.
Pytany jak walczyć z takimi działaniami Świrski powiedział, że « z jednej strony musimy pamiętać, że tego rodzaju postępowanie to jest pewien łańcuch, czy nawet przemysł dezinformacji, któremu Polska podlega ». « Jestem zdania, że odpowiednie służby powinny się tym zająć. To nie może być tak zupełnie spokojnie przyjmowane » – podsumował.
Świat
Telewizja ZDF: usuwamy hashtagi bez związku z tematami naszych materiałów
Niemiecka telewizja publiczna ZDF zapowiedziała na Facebooku, że będzie usuwała wpisy #GermanDeathCamps# GermanNotNazi#GermanNotPolish nie związane z tematem zamieszczanych na stronie materiałów i będzie blokowała autorów tych postów.
Marek Łuszczyna, autor reporterskiej książki « Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne » (Znak), która ukazała się 11 stycznia, napisał, że w powojennej Polsce działało ok. 200 obozów koncentracyjnych, których więźniami byli Niemcy, ale też Ślązacy, Ukraińcy, Łemkowie, a także Żołnierze Wyklęci. Szacuje on, że zginęło w nich ponad 60 tys. osób.
Sprawa funkcjonujących w powojennej Polsce obozów nie jest powszechnie znana, władze PRL starały się zatuszować ich funkcjonowanie. Zachowało się jednak wiele śladów ich działania m.in. w Archiwum Akt Nowych czy Centralnym Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.(PAP)
kfk/ par/

Similarity rank: 1.1
Sentiment rank: 3.8