Home Polish — mix Ciało Grażyny znaleziono w kamieniołomie. Po latach ujawniono straszną prawdę o jej...

Ciało Grażyny znaleziono w kamieniołomie. Po latach ujawniono straszną prawdę o jej śmierci

284
0
SHARE

Po 14 latach policjanci z krakowskiego Archiwum X rozwiązali zagadkę zabójstwa 39-letniej Grażyny H. – majętnej mieszkanki krakowskich Grzegórzek. Rodzina zgłosiła zaginięcie kobiety w lipcu 2004 roku. Teraz śledczy ustalili, że 39-latka została zamordowana, a jej ciało zrzucono z klifu, żeby upozorować wypadek. Zarzut zabójstwa usłyszał 35-letni syn kobiety i jego 31-lenia konkubina.
Po 14 latach policjanci z krakowskiego Archiwum X rozwiązali zagadkę zabójstwa 39-letniej Grażyny H. – majętnej mieszkanki krakowskich Grzegórzek. Rodzina zgłosiła zaginięcie kobiety w lipcu 2004 roku. Teraz śledczy ustalili, że 39-latka została zamordowana, a jej ciało zrzucono z klifu, żeby upozorować wypadek. Zarzut zabójstwa usłyszał 35-letni syn kobiety i jego 31-lenia konkubina.
Syna i konkubinę Grażyny H. zatrzymano we wtorek, 3 kwietnia. – Mężczyzna i kobieta nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu, złożyli natomiast obszerne wyjaśnienia. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o areszt dla tych osób – informuje Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie w rozmowie z Fakt24.
Wyszła na targ i ślad po niej zaginął
Sprawą zaginięcia 39-letniej mieszkanki Grzegórzek przez kilkanaście lat żył cały Kraków. Według krewnych Grażyny H., w połowie lipca 2004 roku kobieta wyszła na plac targowy i ślad po niej zaginął. Wtedy rozpoczęto akcję poszukiwawczą.
– Prowadzone na szeroką skalę czynności poszukiwawcze nie przyniosły jednak odpowiedzi na pytanie co stało się z kobietą – informuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji. Rok po zaginięciu policjanci nie mieli wątpliwości, że Grażyna H. z Krakowa została zamordowana. Ruszyło śledztwo i poszukiwania zwłok. Policjanci próbowali odnaleźć ciało kobiety także w kolejnych latach m.in. w okolicach kopca Kościuszki.
Jak informuje Sebastian Gleń, brak ciała Grażyny H. i wystarczających dowodów w sprawie uniemożliwił zakończenie śledztwa i postawienie zarzutów. Śledztwo zostało umorzone. Sprawa nie dawała jednak spokoju funkcjonariuszom z Archiwum X.
Przełom dzięki badaniom DNA
W 2014 roku policjanci korzystający z systemu GENOM służącego do identyfikacji zwłok po kodzie DNA, odkryli że kod genetyczny Grażyny H. pasował do ciała kobiety znalezionej na początku sierpnia 2004 roku u podnóża Góry św. Benedykta w krakowskiej dzielnicy Podgórze. Kobieta została pochowana w bezimiennym grobie, a śledztwo w sprawie jej śmierci początkowo umorzono. Śledczy uznali, że przyczyną zgonu był nieszczęśliwy upadek z wysokości.
W 2015 roku policjanci byli już pewni, że kobieta znaleziona w krakowskim kamieniołomie to 39-letnia Grażyna H. z Krakowa. Kiedy biegły z Zakładu Medycyny Sądowej zbadał jej szczątki, okazało się, że po upadku ktoś przenosił ciało. Prokuratura zdecydowała się na wznowienie śledztwa w sprawie zabójstwa.
Jak informuje Sebastian Gleń z małopolskiej policji, eksperyment przeprowadzony z udziałem przedstawicieli GOPR pomógł ustalić, że obrażenia kobiety nie były efektem upadku z wysokości, ale kobieta została zamordowana, a później jej ciało zrzucono ze wzgórza, aby upozorować nieszczęśliwy wypadek. Biegili ustalili, że Grażyna H. miała na ciele ślady po licznych ciosach zadanych tępym narzędziem.
Trop zaprowadził policjantów do syna Grażyny H. Jego zachowanie obudziło czujność śledczych, kiedy nagle po latach synowi zaczęło zależec na odnalezieniu ciała matki, prawdopodobnie w celu uzyskania po niej spadku.
Zobacz także:
Kibole z Krakowa grożą kolejnymi zabójstwami na Facebooku?
Nie żyje dr Leszek Allerhand. Był lekarzem polskiej kadry olimpijskiej

Continue reading...