Najpewniej 9 kwietnia dojdzie do negocjacji płacowych z udziałem mediatora w Polskiej Grupie Górniczej, gdzie związki domagają się 10-procentowej podwyżki płac. Z kolei 5 kwietnia w resorcie energii ma dojść do spotkania dotyczącego ewentua
– Dobrze, że są święta, bo można będzie złapać trochę oddechu przed rozwiązywaniem wielu trudnych tematów, co nas czeka w najbliższym czasie – zaznacza w rozmowie z portalem WNP. PL Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. – Najważniejsze z punktu widzenia pracowników są kwestie płacowe czy też sprawy związane z ewentualnym dalszym funkcjonowaniem kopalń, które obecnie są w likwidacji. Ważna też będzie realizacja programu dla górnictwa. Trzeba również pamiętać, że rząd zadeklarował, iż w kwietniu zajmie się tymi osobami, których nie objęła ustawa o rekompensatach z tytułu utraty prawa do deputatu węglowego. Ciągle zmagamy się z kolejnymi uchwałami mającymi ograniczać smog, ale uderzającymi przy tym w górnictwo. Trzeba wreszcie coś z tym zrobić. Czekamy też na rozwiązanie sprawy koncesji, które będą wygasać. Jak widać, tematów jest bardzo wiele. Pytanie, czy uda się je rozwiązać w miarę spokojnie przy stole negocjacyjnym, czy też dojdzie do protestów – zastanawia się Wacław Czerkawski.
W Polskiej Grupie Górniczej dojdzie do kolejnej tury negocjacji płacowych, poza tym w spółce do końca czerwca tego roku ma zostać wynegocjowany nowy układ zbiorowy pracy. Czasu na jego wypracowanie zostało zatem niewiele.
Czytaj także:
