Fabryka Broni Łucznik w Radomiu na przełomie czerwca i lipca dostarczyła Wojsku Polskiemu partię 2,1 tys. karabinków szturmowych Beryl. To część kontraktu wartego 156 mln zł. Równolegle zajmuje się produkcją karabinków Grot. Porównujemy obi
Dostarczając ostatnią partię Beryli radomska fabryka broni sfinalizowała tym samym umowę zawartą z Ministerstwem Obrony Narodowej w maju 2016 r. na dostawę kolejnej partii broni dla Wojska Polskiego.
Zgodnie z jej zapisami w latach 2016-2019 radomski Łucznik dostarczy polskiej armii ponad 26 tys. sztuk 5,56 mm karabinków Beryl i subkarabinków Mini-Beryl. Łączną wartość kontraktu oszacowano na ponad 156 mln zł. Większość z dostarczonych karabinków ma trafić na uzbrojenie Wojsk Obrony Terytorialnej.
Informację tę potwierdza ppłk Marek Pietrzak, rzecznik Dowództwa WOT. Wyjaśnia, że karabiny Beryl, zgodnie z wcześniejszym planem, trafiają do trzech pierwszych brygady WOT. Bataliony pozostałych jednostek, począwszy od 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady WOT uzbrajane są w karabiny Grot, których dostawa, jak zaznaczył pułkownik, również przebiega zgodnie z zapisami umowy.
– Docelowo również żołnierze 1,2 i 3 brygady WOT zostaną przezbrojeni w karabiny Grot. Przez pewien czas jednak oba typy tych karabinków będą trafiać do jednostek jednocześnie – wyjaśnia WNP. PL ppłk Marek Pietrzak. Na to jednak trzeba będzie poczekać do realizacji wspomnianej umowy.
– Chcemy w przyszłości korzystać z nowoczesnych karabinków Grot, a nie karabinków Beryl, które są rozwiniętą konstrukcją kałasznikowa, do tego mało rozwojową. Grot jest najnowocześniejszym karabinkiem polskiej produkcji, który wszedł na wyposażenie sił zbrojnych i właśnie dzięki nam (WOT usilnie zabiegały o jego produkcję dla swoich potrzeb – przyp. red.) będą wchodziły na uzbrojenie polskich jednostek WP, nie tylko żołnierzy WOT – uważa Pietrzak.
