Węgierscy biznesmeni i oficjele, w tym sam premier Viktor Orbán, rozbijają się luksusowymi pojazdami zarejestrowanymi za granicą – wykazało dziennikarskie śledztwo
Zaczęło się od drona. Dziennikarze portalu Atlátszó wysłali go, żeby śledził trasę kursującego tam i z powrotem po Morzu Śródziemnym tajemniczego luksusowego jachtu o wdzięcznej nazwie „Lady Mrd”. Kajmany, Malta i… trop się urywa
Zbudowany trzy lata temu przez włoską firmę Benetti, długi na 42 metry i szeroki na dziewięć, może pomieścić naraz dziesięcioro gości i siedem osób załogi. Oryginalnie nazwany „Lady M” i zarejestrowany na Kajmanach, w ubiegłym roku został wystawiony na sprzedaż za blisko 25 mln dol.
Kiedy znalazł kupca, na początku bieżącego roku został przemianowany na „Lady Mrd” i zarejestrowany na Malcie, jednak szczęśliwy nabywca zazdrośnie strzeże swojej prywatności. Oficjalnie właścicielem jachtu jest maltańska spółka L&L Charter Ltd., która z kolei jest własnością innej miejscowej firmy PKF Fiduciaries International Ltd. Ta natomiast działa jako pełnomocnik ponad dwustu innych, głównie zagranicznych firm. I tu trop się urywa.
