Home Polish — mix Szantaż, nowa broń fiskusa. Może zadziałać jeszcze w tym roku

Szantaż, nowa broń fiskusa. Może zadziałać jeszcze w tym roku

277
0
SHARE

Podatnik będzie musiał wybierać: zgadza się z wynikiem kontroli i pokornie płaci podatek albo się nie zgadza, idzie do sądu i naraża na dodatkowe koszty. W tym sankcje i odsetki. Kto będzie chciał ryzykować? – Podatki – najnowsze informacje o podatkach, zmiany w systemie podatkowym, aktualności.
Rząd chce, aby podatnicy po kontroli nie mogli cofnąć jej skutków. Na razie chodzi o postępowania celno-skarbowe, ale wysoce prawdopodobne jest, że urzędnicy wezmą się również do tych podatkowych. Mówiąc najprościej, chodzi o to, że po kontroli celno-skarbowej podatnik nie będzie już mógł złożyć korekty deklaracji, dopłacić podatku, a następnie odwrócić skutków tej korekty.
Dziś jest to możliwe i większość sporów firmy starają się prowadzić właśnie w taki „ bezpieczny ” sposób. Dlaczego? Bo przedsiębiorca wpłacający żądaną przez kontrolerów kwotę nie ma zaległości. Nie grożą mu więc surowe sankcje karnoskarbowe ani odsetki w przypadku, gdyby spór w sądzie zakończył się fiaskiem.
Mówiąc wprost: firmy najpierw wpłacają daninę, a później żądają stwierdzenia nadpłaty podatku (to inny tryb postępowania) i idą do sądu. Jeśli wygrają, fiskus musi im zapłacić odsetki. Nie bez znaczenia jest też to, że nie wisi nad nimi miecz sankcji karnoskarbowych.
Taki system jest niekorzystny z punktu widzenia samego fiskusa, dlatego rząd chce go zablokować. A raczej zmienić tak, żeby działał wyłącznie na jego korzyść. W rezultacie podatnik, który zgodzi się z wynikami kontroli i wpłaci daninę, straci w ogóle prawo do sądu. Z kolei jeśli będzie przekonany o swojej racji, to będzie musiał od początku stać twardo na stanowisku, że nie zgadza się z wynikami kontroli. To zaś może się zakończyć nakazem zapłaty odsetek i poniesieniem odpowiedzialności karnoskarbowej.
Krótko mówiąc, przedsiębiorcy, którzy zdecydują się toczyć spór z fiskusem, będą musieli to robić na własne, dość duże, ryzyko. Eksperci komentują pomysł krótko: to zwykły szantaż. Zdaniem Tomasza Rolewicza, doradcy podatkowego w EY, skutek tej zmiany będzie taki, że wielu podatników w ogóle zrezygnuje z prowadzenia sporów z fiskusem. Będą woleli zapłacić podatek i mieć święty spokój niż ryzykować odsetkami i sankcjami. Niekorzystna dla przedsiębiorców zmiana może zacząć obowiązywać jeszcze w tym roku.

Continue reading...