Home Polish — mix W MPW otwarto wystawę "Wola 1944: Wymazywanie. Ludobójstwo i sprawa Reinefartha". "To...

W MPW otwarto wystawę "Wola 1944: Wymazywanie. Ludobójstwo i sprawa Reinefartha". "To była zbrodnia nieukarana"

149
0
SHARE

« To jest rzecz, która wymaga krzyku, protestu, a często jest związana z bezradnością ».
Przebieg wydarzeń na Woli z początku sierpnia 1944 r. z perspektywy mieszkańców dzielnicy prezentuje otwarta w czwartek w Muzeum Powstania Warszawskiego wystawa „Wola 1944: Wymazywanie. Ludobójstwo i sprawa Reinefartha”. Wystawa jest wspólnym przedsięwzięciem Instytutu Pileckiego i MPW.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 78 lat temu poległ Krzysztof Kamil Baczyński. „Należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga z brylantów”
Ekspozycja jest nową, znacznie rozszerzoną, wersją tej, która była prezentowana w ubiegłym roku. Składają się na nią eksponaty – rzeczy osobiste ofiar, a także świadectwa ocalonych wydobyte zarówno z telewizyjnych archiwów, jak i tworzonych współcześnie kolekcji historii mówionej. Korzystając ze zbioru ponad 100 fotografii, zgromadzonych w aktach śledztwa prowadzonego w sprawie Heinza Reinefartha przez prokuraturę we Flensburgu w latach 1961–67, wystawa opowiada historię postępowania, które ostatecznie zakończyło się umorzeniem, pozostawiając zbrodniarza na wolności.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński mówiąc o zbrodni dokonanej przez Niemców w pierwszych dniach sierpnia 1944 r. wskazał, że „to był straszny czas i straszna rzecz”.
Potrójnie straszna. Po pierwsze, to była zbrodnia wojenna o znamionach ludobójstwa. Po drugie, to była zbrodnia nieukarana, ze wszystkimi implikacjami tego słowa. Bo to są kolejne zbrodnie, kolejne niesprawiedliwości. To jest rzecz, która wymaga krzyku, protestu, a często jest związana z bezradnością. Historia nieukarania zbrodniarzy tego ludobójstwa jest, trzeba powiedzieć, niesamowicie pouczająca – w sensie oczywiście negatywnym i pozytywnym. To jest dowód na to, że nieukarana zbrodnia powoduje kolejne zbrodnie, kolejne niesprawiedliwości
 powiedział.
Trzecią rzeczą, która jest też w jakimś sensie tragiczna – ale tutaj już mamy pewne światełko w tunelu – to jest kwestia naszej niewiedzy o tej zbrodni. To jest jedna z wielu zbrodni II wojny światowej – tak jak chociażby zbrodnia Intelligenzaktion, gdzie mimo tylu lat i tylu instytucji, które się tym zajmowały, naukowców, badaczy, którzy zrobili bardzo wiele – wciąż niepoznana.

Continue reading...