Домой Polish — mix 'Przysypała nas lawina!'. Ratownicy jadą na miejsce, ale coś się nie zgadza

'Przysypała nas lawina!'. Ratownicy jadą na miejsce, ale coś się nie zgadza

238
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Tuż po piątej rano ratownicy TOPR odebrali telefon — mężczyzna relacjonował, że wraz z przyjaciółmi został przysypany przez lawinę. Na nogi postawiono służby, do lotu szykował się śmigłowiec. Wtedy toprowcy zadzwonili do turysty raz jeszcze.
Mężczyzna twierdził, że lawina przysypała grupę pod Rysami — dowiedział się reporter RMF FM. TOPR natychmiast rozpoczęło akcję ratunkową: na miejsce ruszył dyżurny z Morskiego Oka, ratowników postawiono na nogi, do lotu — mimo ciemności — szykował się śmigłowiec.
Po ok. 20 minutach ratownicy oddzwonili do mężczyzny — chcieli, by w miarę możliwości podał im więcej szczegółów dotyczących lokalizacji. Zgłaszający miał z tym jednak duży problem: mylił informacje, nie był w stanie odpowiedzieć na precyzyjne pytania. Wtedy toprowcy nabrali podejrzeń, że to fałszywy alarm. Okazało się, że mieli rację; w kolejnych rozmowach «turysta» przyznał się, że nie jest pod lawiną, tylko w swoim łóżku w Raciborzu — podaje RMF FM.
Ratownicy mieli powody, żeby uwierzyć zgłaszającemu — w Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. W sobotę lawina śnieżna zeszła w kierunku Doliny Jarząbczej w rejonie Niskiej Przełęczy w Tatrach Zachodnich. Tego samego dnia ze szlaku na Rysach z dużej wysokości spadł turysta. Ratownicy przetransportowali ciężko rannego mężczyznę śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.
A TERAZ ZOBACZ: Na dworze -20. Czarne BMW mknie drogą pod Łodzią. Nagle kierowca zauważył przed sobą zamarzającego liska
Mężczyzna twierdził, że lawina przysypała grupę pod Rysami — TOPR natychmiast rozpoczęło akcję ratunkową: na miejsce ruszył dyżurny z Morskiego Oka, ratowników postawiono na nogi, do lotu — mimo ciemności — szykował się śmigłowiec. Po ok. 20 minutach ratownicy oddzwonili do mężczyzny — chcieli, by w miarę możliwości podał im więcej szczegółów dotyczących lokalizacji. Zgłaszający miał z tym jednak duży problem: mylił informacje, nie był w stanie odpowiedzieć na precyzyjne pytania. Wtedy toprowcy nabrali podejrzeń, że to fałszywy alarm. Okazało się, że mieli rację; w kolejnych rozmowach «turysta» przyznał się, że nie jest pod lawiną, tylko w swoim łóżku w — Ratownicy mieli powody, żeby uwierzyć zgłaszającemu — w Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. W sobotę lawina śnieżna zeszła w kierunku Doliny Jarząbczej w rejonie Niskiej Przełęczy w Tatrach Zachodnich. Tego samego dnia ze szlaku na Rysach z dużej wysokości spadł turysta. Ratownicy przetransportowali ciężko rannego mężczyznę śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala. Na dworze -20. Czarne BMW mknie drogą pod Łodzią. Nagle kierowca zauważył przed sobą zamarzającego liska

Similarity rank: 1.1
Sentiment rank: -0.1