Luka pokoleniowa jest wyzwaniem także dla polskiej energetyki. Niespełna rok temu w niektórych grupach energetycznych odsetek pracowników w wieku powyżej 50 lat przekraczał 30 proc., a w pojedynczych spółkach znacznie przekraczał 40 proc.
Podobnie jak górnictwo, służba zdrowia czy koleje także ten wielki pracodawca, jakim jest energetyka, stoi przed wyzwaniem poradzenia sobie z luką kompetencyjno-pokoleniową. Skala wyzwań, nawet oglądana punktowo, jest znaczna.
Czytaj także:
— Jednym z wyzwań, przed którym staje grupa PGE, jest wysoka średnia wieku pracowników, a także obserwowane mniejsze zainteresowanie młodszych pokoleń pracą w energetyce. Szacujemy, że w ciągu 8 lat odejdzie i jednocześnie zostanie zatrudnionych w sumie około 13 tys. pracowników. Jesteśmy świadomi, że zarządzanie pracownikiem w jego cyklu życia, w tym w głównej mierze skuteczna adaptacja zawodowa, jest kluczowe dla zapewnienia płynnej i efektywnej wymiany pokoleniowej – informował nas Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE.
Gwoli ścisłości trzeba dodać, że to była ocena sytuacji przed przejęciem przez PGE polskich aktywów EDF.
Z danych na koniec 2016 roku wynika, że w przypadku grupy PGE szczególnie wysoki odsetek pracowników w wieku powyżej 50 lat charakteryzował zatrudnienie, można rzec, w jej spółkach technicznych. W PGE Dystrybucja 46 proc. załogi stanowiły osoby w wieku ponad 50 lat, a w PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna pracowało 48 proc. osób w wieku ponad 50 lat. Przy tym na koniec 2016 roku w PGE Dystrybucja tylko 3 proc. pracowników miało mniej niż 30 lat, a w PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna również tylko 3 proc. pracowników było w wieku poniżej 30 lat.
