Wykonanie postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE wymaga stworzenia podstawy prawnej do tzw. zawieszenia mocy wskazanych przepisów ustawy o SN i zmiany statusu sędziów przeniesionych w stan spoczynku — powiedział w środę w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Podczas pytań bieżących w Sejmie w środę posłanka Nowoczesnej Kamila
Gasiuk-Pihowicz pytała wiceministra Warchoła, czy politycy PiS
zamierzają zastosować się do postanowienia TSUE, jakie działania 
zamierzają podjąć, aby je wykonać i który z polityków PiS przedstawi raport o wykonaniu tego postanowienia. Posłanka pytała też, czy jest 
przygotowywana kolejna nowelizacja przepisów o SN.
Warchoł podkreślił, że Polska przestrzega i będzie przestrzegać
prawa UE. W związku z powyższym, rząd polski podejmie odpowiednie 
kroki prawne w celu wdrożenia nakazów płynących z postanowienia TSUE — 
zapewnił wiceminister.
Należy podkreślić, że przepisy te już wywołały swój skutek i w
związku z tym Polska została zobowiązana do podjęcia środków w celu 
zapewnienia, aby sędziowie SN mogli pełnić swe funkcje na tym samym 
stanowisku, korzystając z tego samego statusu, takich samych praw, jakie
przysługiwały im przed wejściem w życie ustawy o SN — zaznaczył
Warchoł. Dodał, że Polska ma się również powstrzymać od mianowania
nowych sędziów SN.
Z treści postanowienia i istoty nakazu zawieszenia przepisów
krajowych wynika, że TSUE potwierdził skutki prawne, które wywołały 
sporne przepisy, a więc przejście w stan spoczynku części sędziów SN 
łącznie z I prezes SN — zaznaczył Warchoł. W związku z tym wykonanie 
postanowienia TSUE wymaga stworzenia podstawy prawnej do tzw. 
zawieszenia mocy wskazanych przepisów, oraz podstawy prawnej do zmiany 
statusu sędziów przeniesionych w stan spoczynku — podkreślił.
Przypomniał, że zmiana taka musi uwzględniać zapisy konstytucji
mówiące, że sędziowie są powoływania przez prezydenta na wniosek KRS.
W związku z tym, zaznaczył, to postanowienie nie wywołuje
bezpośrednich skutków prawnych w systemie prawa polskiego wobec 
konkretnych, indywidualnych sędziów, tylko rodzi po stronie państwa 
polskiego, jego organów, określone obowiązki prawne.
Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował w ubiegły piątek o
zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania 
przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dot. przechodzenia sędziów, którzy 
ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku. Przepisy ustawy o SN w tym 
zakresie odnoszą się też do sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego.
TSUE przychylił się w pełni do wniosku Komisji Europejskiej w tej
sprawie.
Zgodnie z postanowieniem TSUE Polska ma też powstrzymać się od
wszelkich środków mających na celu powołanie nowego pierwszego prezesa 
oraz mających na celu wskazanie osoby, której powierzone miałoby być 
kierowanie wspomnianą instytucją w miejsce pierwszego prezesa do czasu 
powołania nowego prezesa. Polska ma też co miesiąc raportować, w jaki 
sposób wykonuje postanowienie TSUE.
W poniedziałek szef MSZ Jacek Czaputowicz poinformował, że według
wstępnej analizy po decyzji TSUE potrzebna będzie nowelizacja ustawy o
SN, by przywrócić na stanowiska odesłanych na emeryturę sędziów. We
wtorek Czaputowicz zaznaczył, że z decyzjami dot. ewentualnej 
nowelizacji ustawy o SN, należy poczekać. Jak dodał, «analizy prawne 
muszą być głębsze, być może potrzebna będzie także dyskusja z udziałem 
przedstawicieli Komisji Europejskiej».
We wtorek rzeczniczka PiS Beata Mazurek oświadczyła, że PiS — jako
klub — nie pracuje nad nowelizacją ustawy o SN. Dodała, że nie ma 
wiedzy, czy nad projektem noweli pracuje rząd. Podkreśliła jednocześnie,
że wyroki TSUE będą «respektowane». «Natomiast czekam na propozycję, 
którą przedstawi ewentualnie rząd, ponieważ to rząd dysponuje 
materiałami, korespondencją pomiędzy rządem a TSUE» — dodała Mazurek.
Zgodnie z wskazanymi w postanowieniu TSUE przepisami ustawy o Sądzie
Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w dniu następującym po
upływie trzech miesięcy od tego terminu w stan spoczynku przeszli z mocy
prawa sędziowie, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogli oni dalej 
orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli 
stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia 
lekarskie, a prezydent wyraził zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska 
sędziego SN. Przepisy te odnoszą się także do sędziów Naczelnego Sądu
Administracyjnego.
Rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Michał Laskowski poinformował w
poniedziałek, że prezes Małgorzata Gersdorf wezwała 23 sędziów SN 
objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych orzeczonych przez
TSUE do stawienia się w SN w celu podjęcia służby sędziowskiej.
Sędzia Laskowski zaznaczał, że działania podjęte przez Gersdorf
dotyczą «23 sędziów — licząc łącznie z panią prezes — którzy ukończyli 
65. rok życia». «W poszczególnych izbach jest to 12 sędziów w Izbie
Cywilnej, 6 w Izbie Karnej oraz 4 w Izbie Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych plus pani prezes (Gersdorf), łącznie 23 osoby» — dodawał
Laskowski. Informował, że wśród 23 sędziów są m.in. prezesi izb SN: Izby
Karnej, sędzia Stanisław Zabłocki oraz Izby Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych, sędzia Józef Iwulski. Dodawał, że I prezes wyda wszystkim
tym, którzy się stawią «stosowne pismo stwierdzające, że są oni 
uprawnieni do wykonywania obowiązków sędziowskich».






