Домой Polish — mix Zbigniew Ziobro: Prezydent Warszawy przekroczyła swoje uprawnienia

Zbigniew Ziobro: Prezydent Warszawy przekroczyła swoje uprawnienia

340
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Zbigniew Ziobro: Prezydent Warszawy przekroczyła swoje uprawnienia — «U podstaw decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodległości leżała cyniczna kalkulacja polityczna, obliczona na wywołanie konfliktu i zamieszek; tego rodzaju prewencyjna cenzura była przekroczeniem
«U podstaw decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodległości leżała cyniczna kalkulacja polityczna, obliczona na wywołanie konfliktu i zamieszek; tego rodzaju prewencyjna cenzura była przekroczeniem uprawnień» — powiedział w czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Zdjęcie
Minister Zbigniew Ziobro / Andrzej Hulimka / Reporter
«Tego rodzaju prewencyjna cenzura, jaką zastosowała, w mojej ocenie była przekroczeniem uprawnień, które leżały w gestii pani prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Sądzę, że u podstaw tej decyzji leżała raczej taka cyniczna kalkulacja polityczna, obliczona na wywołanie konfliktu i zamieszek w czasie tej manifestacji, która jest przecież już cykliczną imprezą, która gromadzi dziesiątki tysięcy, nawet 100 tysięcy ludzi» — zaznaczył Ziobro.
Prezydent stolicy poinformowała w środę o wydaniu zakazu organizacji w niedzielę 11 listopada Marszu Niepodległości. Następnie prezydent Andrzej Duda spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim i — jak poinformował rzecznik prezydenta Błażej Spychalski — na spotkaniu ustalono, że zostanie zorganizowany «wspólny Biało-Czerwony Marsz», który będzie objęty patronatem narodowym przez prezydenta, a jego organizacją zajmie się rząd.
Prezydent Warszawy, uzasadniając w środę decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości, wskazywała m.in. na to, że rezolucja Parlamentu Europejskiego z października br. w sprawie wzrostu liczby neofaszystowskich aktów przemocy wzywa państwa członkowskie do podjęcia kroków przeciwko mowie nienawiści i przemocy.

Continue reading...