Домой Polish — mix 214. dzień wojny. Broń jądrowa Rosji – czy to tylko straszak? Warianty...

214. dzień wojny. Broń jądrowa Rosji – czy to tylko straszak? Warianty ataku atomowego

132
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Kolejne groźby Władimira Putina użycia broni jądrowej w Ukrainie tym razem zostały potraktowane nieco poważniej, choć prawdopodobieństwo ataku atomowego wciąż jest małe. Małe, ale nie zerowe – i to jest niepokojące.
Co dałoby Rosji użycie broni jądrowej w wojnie z Ukrainą, a co może przez to stracić? Rozważmy różne opcje. A także charakter ataku. Najpierw jednak – jak sobie radzą strony konfliktu.
Czytaj także: Cywilizacja nuklearna. Dlaczego Putin straszy bombą?
Nad rzeką Oskił Ukraińcy kontynuują bardzo ostrożne natarcie na wschód. Pod Dworiczną, jakieś 30 km na północ od Kupiańska, gdzie ukraińskie wojska przeszły na wschodnią stronę Dońca, zajęto wsie Hrjanykiwka i Horobiwka, czyli posunęły się do 4 km na wschód od rzeki. Wczoraj odparto też rosyjski kontratak w Petropawliwce, ok. 7 km na wschód od Kupiańska, co potwierdzają geolokalizowane zdjęcia. Na północ od Łymania ukraińskie wojska też nieznacznie przesunęły się na południowy wschód, zajmując wieś Nowe. Powolutku Ukraińcy zbliżają się do Łymania od północy, nie jest wykluczone, że w ciągu 7–10 dni zajmą miasto.
Pod Chersoniem nadal trwały walki pozycyjne, choć Rosjanie usiłowali rotować swoje oddziały w tym rejonie, zastępując wyczerpane jednostki nieco świeższymi, choć też niekompletnymi. Robili to w proporcjach jeden do jeden, nie osiągając żadnego wzmocnienia, lecz dając szansę odpoczynku wyczerpanym jednostkom.
Trwa nadal kampania ukraińskich uderzeń na cele w rejonie Nowej Kachowki i Kachowki, ale też dalej na południe, w tym pod Heniczewskiem niedaleko od przesmyku Perekop na Krym.
Z kolei pod Bachmutem rosyjskie wojska atakowały na dotychczasowych kierunkach, pod Zajcewem czy Sołedarem, ale też nacierały od południa, przez Odradiwkę. Wszędzie jednak zostały odparte. Od kilkunastu tygodni Rosjanie mimo zaangażowania Grupy Wagnera nie są w stanie przełamać obrony pod Bachmutem.
Jakie są różne opcje użycia broni jądrowej przez Rosję i jaki ewentualny atak może mieć charakter? W przypadku tego konfliktu mówi się głównie o taktycznym wykorzystaniu broni jądrowej, choć naszym zdaniem strategiczny atak na Ukrainę (strategiczny w skali Ukrainy) też jest możliwy, a nawet mógłby być sensowny. O tym za chwilę.
Atak strategiczny to atak prowadzący bezpośrednio do zakończenia działań wojennych, cios, po którym przeciwnik nie jest się w stanie podnieść. To atak na żywotne centra kierowania państwem i dowodzenia wojskami albo na takie elementy infrastruktury krytycznej, których całkowite zniszczenie pozbawi państwo jakichkolwiek możliwości prowadzenia działań wojennych, a być może nawet podstawowego funkcjonowania.
Z kolei atak taktyczny z użyciem broni jądrowej to atak na wojska lub inne ważne obiekty, który w zdecydowany sposób poprawi sytuację na polu walki na korzyść atakującego, ale bezpośrednio nie prowadzi do zakończenia wojny, lecz stwarza warunki do bardziej skutecznego działania własnych wojsk.
Czytaj także: Narodziny strachu przed atomową apokalipsą
Podstawowym ładunkiem, jaki może zostać użyty w Ukrainie, to ładunek bojowy: głowica jądrowa zamontowana na rakiecie 9M720B kompleksu 9K720 Iskander, która ma moc regulowaną w zakresie od 5 do 50 kT. 5 kT to cztery razy mniej niż w Hiroszimie, zaś 50 kT to dwa i pół razy więcej niż w Hiroszimie. Użycie takiej głowicy może zniszczyć wszystko w promieniu 1–2 km od miejsca wybuchu, podpalić wszystko w promieniu 2–4 km i oddziaływać śmiertelnym promieniowaniem radioaktywnym na odległość 3–6 km. Oczywiście pojawi się też impuls elektromagnetyczny oraz opad promieniotwórczy – chmura zassanych wybuchem i napromieniowanych drobin piasku, pyłu, liści itp. Chmura ta może przemieszczać się z wiatrem na dziesiątki kilometrów, a tam, gdzie przeleci, skazi teren i wywoła chorobę popromienną, choć nie zawsze śmiertelną. W okolicach wybuchu wystąpi także promieniowanie wtórne, znacznie słabsze jednak i zanikające z czasem. Na szczęście dla wszystkich wybuch bomby jądrowej pod względem promieniowania będzie o wiele mniej groźny od katastrofy w Czarnobylu. Tam pracujący i otwarty reaktor systematycznie ział promieniowaniem pierwotnym przez kilkanaście dni, dopóki nie został pokryty słynnym sarkofagiem, zaś przy wybuchu jądrowym promieniowanie pierwotne trwa w chwili wybuchu moment. Później napromieniowane przedmioty oddają je jako promieniowanie wtórne, znacznie słabsze i rozpadające się z upływem czasu. W Hiroszimie mieszka obecnie ok.

Continue reading...