Домой Polish — mix Ogłosili wyniki "referendum". Putin ryzykuje, Rosjanie bez entuzjazmu

Ogłosili wyniki "referendum". Putin ryzykuje, Rosjanie bez entuzjazmu

90
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

W środę mają być znane wyniki pseudoreferendów na okupowanych przez Rosjan ukraińskich terenach. Wyniki, które w rzeczywistości znane były od dawna. — Poprzez fikcyjne referenda i wymuszoną mobilizację,
W środę mają być znane wyniki pseudoreferendów na okupowanych przez Rosjan ukraińskich terenach. Wyniki, które w rzeczywistości znane były od dawna. — Poprzez fikcyjne referenda i wymuszoną mobilizację, rosyjski dyktator został niejako przymuszony do eskalowania konfliktu. To dla niego politycznie ryzykowne. Zaczyna tracić zdolności antykryzysowe — mówi Wirtualnej Polsce dr hab. Agnieszka Legucka, analityczka ds. Rosji w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (PISM).
Pseudoreferenda na okupowanych terytoriach — obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego — rozpoczęły się w piątek i trwały do wtorku. I już we wtorkowe popołudnie rosyjski Kommersant podał pierwsze wyniki «głosowania» w sprawie przyłączenia terytoriów do Rosji. Przekazał, że zdecydowana większość obywateli głosowała za.
W obwodzie zaporoskim 93,11 proc., w donieckiej republice 99,23, w ługańskiej 98,42 proc., a w chersońskiej 87,05 proc. głosujących było za aneksją. Wyniki takie podała na Telegramie rosyjska agencja RIA Novosti.
Oddawanie głosów przypominało operację specjalną i często było wymuszane pod groźbą utraty pracy czy świadczeń socjalnych. Odnotowywano również przypadki oddawania przez jedną osobę wielu głosów «w imieniu członków rodziny». W wielu miejscach «głosowanie» odbywało się pod obserwacją ludzi uzbrojonych w broń automatyczną. W innych uczestniczyli rosyjscy żołnierze, a w kolejnych krążyły ochraniane przez żołnierzy mobilne urny.
Jak zauważył Ośrodek Studiów Wschodnich, choć zakończenie «głosowania» planowane było na 27 września, już dwa dni wcześniej organizatorzy poinformowali o przekroczeniu 50-procentowej frekwencji, co oznaczało, że tzw. referenda uznano za «ważne».
Według brytyjskiego ministerstwa obrony, podczas piątkowego wystąpienia przed obiema izbami rosyjskiego parlamentu, Władimir Putin prawdopodobnie formalnie ogłosi przyłączenie do Rosji okupowanych terytoriów Ukrainy.
— Przyłączenie okupowanych terytoriów to jeden ze sposobów na wyjście z twarzą przez Putina z pasma porażek w Ukrainie. Rosyjski przywódca próbuje ratować się wizerunkowo po porażce w operacji kijowskiej, a obecnie po udanej ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie charkowskim. I choć ten pierwotny cel jeszcze nie zniknął, to Kreml wdrożył plan B, czyli ogłoszenia części ukraińskich ziem jako rosyjskich — mówi Wirtualnej Polsce dr hab. Agnieszka Legucka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Jej zdaniem, Putin robi to na wewnętrzny użytek.
— Musi pokazać, że nadal ma sprawczą siłę — zarówno w polityce krajowej, jak i międzynarodowej. Widzieliśmy, co ostatnio zrobiła kontrofensywa ukraińska. Putin wówczas stracił swoją pozycję na Kremlu — wskazuje analityczka w rozmowie z WP.
— M.in. rosyjska Partia Wojny zaczęła kwestionować jego polityczne zdolności, do kreowania rzeczywistości — również na międzynarodowej arenie.

Continue reading...