Домой Polish — mix Rosja Franciszka nie istnieje. Dyplomacja papieska buduje na mrzonkach

Rosja Franciszka nie istnieje. Dyplomacja papieska buduje na mrzonkach

155
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Watykańska dyplomacja, a także papieskie stanowisko w sprawie wojny w Ukrainie opiera się na fałszywej wizji rzeczywistości i dlatego nie może przynieść oczekiwanych skutków. Wypowiedź Franciszka do rosyjskiej młodzieży tylko potwierdza, że papież nie zna i nie rozumie Rosji.
Watykańska dyplomacja, a także papieskie stanowisko w sprawie wojny w Ukrainie opiera się na fałszywej wizji rzeczywistości i dlatego nie może przynieść oczekiwanych skutków. Wypowiedź Franciszka do rosyjskiej młodzieży tylko potwierdza, że papież nie zna i nie rozumie Rosji.
Zacznę od owej wypowiedzi, by nikt nie zarzucił mi, że ustawiam ją w odpowiednim kontekście i negatywnie nastawiam odbiorców do słów papieża, jakie wypowiedział on do młodych Rosjan. «Nigdy nie zapominajcie o swoim dziedzictwie. Jesteście spadkobiercami wielkiej Rosji: wielkiej Rosji świętych, władców, wielkiej Rosji Piotra Wielkiego, Katarzyny Wielkiej, tego imperium — wielkiego, oświeconego, [kraju] wielkiej kultury i wielkiego człowieczeństwa. Nigdy nie rezygnujcie z tego dziedzictwa, jesteście spadkobiercami wielkiej Matki Rosji, idźcie z nim naprzód. I dziękuję. Dziękuję za wasz sposób bycia, za wasz sposób bycia Rosjanami» — powiedział papież. Słowa te były zaś na tyle szokujące, że watykańskie media nie tylko ich nie eksponowały, ale nawet nie opublikowały tych słów. Część z polskich katolików wprost deklarowała, że nie wierzy w to, by papież mógł rzeczywiście wypowiedzieć tego rodzaju apoteozę rosyjskiego imperializmu. Teraz nie ma już jednak wątpliwości: papież wypowiedział te słowa.
Temu zaskoczeniu trudno się dziwić, bo uznanie przez papieża Piotra I, czyli człowieka, który na śmierci dziesiątek, a może setek tysięcy Rosjan zbudował swoją nową stolicę, który gardził prawosławiem, niszczył jego tradycję, ale i osobiście mordował katolickich mnichów symbolu «wielkiego dziedzictwa» i «wielkiego człowieczeństwa» dowodzi jedynie tego, że papież nie wie, kim był Piotr Wielki. Niewiele — to bolesne, ale trudno wyciągnąć inne wnioski  — wie też papież na temat Katarzyny Wielkiej, którą wprawdzie wychwalał suto opłacany z rosyjskiej kiesy Wolter, ale która — co oczywiste, dla kogoś, kto zna historię Rosji i jej sąsiadów — niewiele miała wspólnego z «humanistycznymi inspiracjami». Jeśli do czegoś obie te postacie odsyłają to do najgorszych imperialnych, antyludzkich i w gruncie rzeczy także antyreligijnych tradycji Rosji. Piotr I zniszczył samodzielność rosyjskiego prawosławia likwidując patriarchat i narzucając Cerkwi model zarządzania przejęty od niemieckiego luteranizmu.

Continue reading...