Prowokacje, sabotaże i potencjalna agresja, czyli ćwiczenia Zapad-25. Kosiniak-Kamysz: Polska monitoruje sytuację i jest w pełnej gotowości
„Najpierw były ćwiczenia, najpierw było gromadzenie wojsk, przygotowanie. Pewnie wtedy wielu nie wierzyło, że ćwiczenia zakończą się inaczej“.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę na fakt, że „wojna na Ukrainie zaczęła się od ćwiczeń Zapad”. „Najpierw były ćwiczenia, najpierw było gromadzenie wojsk, przygotowanie. Pewnie wtedy wielu nie wierzyło, że ćwiczenia zakończą się inaczej” – zaznaczył.
We wrześniu na terytorium Białorusi odbędą się ćwiczenia Zapad-25. Według deklaracji resortów obrony Rosji i Białorusi ma wziąć w nich udział około 13 tysięcy żołnierzy, choć w opinii zachodnich służb wywiadowczych liczba ta może być większa.
W Polsce w odpowiedzi na rosyjsko-białoruskie manewry 1 września rozpoczęły się ćwiczenia „Żelazny Obrońca-25”, w których weźmie udział około 30 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego i armii sojuszniczych. Podobne przedsięwzięcia szkoleniowe realizuje także Litwa.
Władysław Kosiniak-Kamysz na dzisiejszej konferencji prasowej zwrócił uwagę na fakt, że „wojna na Ukrainie zaczęła się od ćwiczeń Zapad”.
Najpierw były ćwiczenia, najpierw było gromadzenie wojsk, przygotowanie. Pewnie wtedy wielu nie wierzyło, że ćwiczenia zakończą się inaczej. Myślę, że na czele z samymi przedstawicielami państwa ukraińskiego. Trzeba się uwrażliwiać na takie działania. Polska monitoruje sytuację i jest w pełnej gotowości
zaznaczył.
Musimy być gotowi na ewentualne prowokacje, sabotaże i potencjalną agresję, która może być związana z ćwiczeniami Zapad przez Federację Rosyjską i Białoruś. Żadne z naszych ćwiczeń nigdy nie zakończyło się aktem agresji, ale takie sytuacje miały miejsce podczas ćwiczeń Zapad. Dlatego właśnie kieruje nami głęboka nieufność
— wskazał z kolei gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
— Gen. Kukuła: Doszło do dwukrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Wprowadziliśmy dodatkową ochronę!
— Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnia: Nie będzie problemów i sporów – strategia ws. obecności wojsk USA w Polsce jest wspólna
tt/PAP