Домой Polish — mix Carmichael — gigantyczna kopalnia, duże ryzyko. Australia powie nie?

Carmichael — gigantyczna kopalnia, duże ryzyko. Australia powie nie?

347
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Adani Australia, indyjska spółka prowadząca kontrowersyjny projekt infrastrukturalny w Australii, którego sercem jest kopalnia węgla kamiennego Carmichael, poinformowała 13 września o zmniejszeniu jego skali. Zamiast prawie 290-kilometrowej
Indyjska Adani Group w 2010 roku rozpoczęła w północno-wschodniej Australii jeden z najambitniejszych projektów wydobywczych na świecie. Jego elementami była budowa kopalni węgla kamiennego w Basenie Galilejskim (część Wielkiego Basenu Artezyjskiego w stanie Queensland) oraz nowej linii kolejowej do Abbot Point, będącego także w posiadaniu holdingu. Ten jeden z nielicznych pełnomorskich portów w tej części Australii miał uzyskać drugi terminal przeładunkowy. W celu zapewnienia wody dla kopalni głębinowych i odkrywkowych planowana była również rozbudowa istniejącej tamy oraz stworzenie wodociągu zasilającego zespół przyszłych kopalń wodami rzeki Suttor. W oryginalnym projekcie, którego koszt szacowano na 16 mld USD, zakładano wydobycie w regionie 300 mln ton węgla rocznie, licząc łącznie ze złożami, do których prawa mają inne spółki. Z kolei i portu miały korzystać również pozostałe spółki wydobywcze w regionie.
Poznaj
Skala inwestycji pozwala uznać ją za istotny projekt nie tylko dla Australii, ale też dla Indii. Adani Group, w której to grupie większość udziałów zachował jej założyciel Gautam Adani, stała się w ostatnich latach potentatem na rynku wydobywczym, portowym oraz w produkcji i transmisji energii elektrycznej. Wielokrotne pomnożenie własnej wartości grupa ta zawdzięcza w równej mierze bardzo agresywnej polityce przejęć na rynku indyjskim wspartej olbrzymimi kredytami, co bliskości do rządzącej w Indiach BJP.
Kopalnia Carmichael miała zapewnić australijski węgiel elektrowniom indyjskim, a poprzez kontrolę całości procesu produkcyjnego od wydobycia, przez transport lądowy i morski aż do produkcji energii, stać się elementem indyjskiego bezpieczeństwa energetycznego, podnosząc rentowność dostaw dzięki eliminacji pośredników. Obecnie produkcja energii z zakupionego poza Indiami węgla jest bowiem na subkontynencie umiarkowanie opłacalna.
Od początku projekt miał wielu przeciwników. Silne w Australii ruchy ekologiczne, obawiające się zatrucia wód gruntowych w Wielkim Basenie Artezyjskim, oddziaływania projektu na Wielką Rafę Koralową (znajdującą się w bezpośredniej bliskości Abbot Point), a przede wszystkim globalnych skutków związanych z emisją gazów cieplarnianych, starały się zastopować przedsięwzięcie na każdym etapie uzyskiwania zezwoleń administracyjnych, oprotestowując je w sądach i donosząc o rzekomych nieprawidłowościach w trakcie prowadzonych prac przygotowawczych.
Dodatkowo niektóre grupy rdzennych mieszkańców Australii próbowały na mocy obowiązującego od lat 90. prawa blokować elementy projektu ze względów kulturowych. Pod naciskiem opinii publicznej rząd w Queensland zawetował przyznanie gwarancji kredytowych i grantów inwestycji, a największe banki Australii, bojąc się ryzyka stricte biznesowego i strat wizerunkowych, odmówiły kredytowania przedsięwzięcia w 2017 roku.
W obliczu tych trudności Adani Group ogłosiła ostatnio modyfikację projektu. Roczne wydobycie węgla ma wynosić w pierwszym etapie niespełna 30 mln ton, przewożonego na trasie o ograniczonej przepustowości. Trafi on do portu w Abbot Point składającego się z jednego terminalu. Niedostępne są informacje o zmianie planów dotyczące gospodarki wodnej.
Nie wiadomo obecnie, kto będzie wykonawcą i operatorem kopalni, gdyż z powodu cięcia kosztów pierwotna umowa z australijskim Downer EDI została ograniczona. Chiński CMEC, inny potencjalny partner, nie zdecydował się na razie na zaangażowanie w projekt. Współdziałanie chińskiego giganta znacznie ułatwiłoby pozyskanie kapitału, ale napotkałoby opór polityczny w Australii. Podmioty chińskie nie zgłaszały oficjalnie zainteresowania inwestycją. Zdaniem ekspertów tak okrojony projekt właściciele Adani Group mogliby sfinansować z własnych środków, co jednak nie pasuje do modelu biznesowego holdingu, który posiłkuje się zwykle zewnętrznymi kredytami.
Dalsze rozwijanie przedsięwzięcia pozostaje ryzykowną grą. Wiąże się z ryzykiem kolejnych wieloletnich sporów sądowych. Pierwotny termin ukończenia projektu (2020 rok) wydaje się niemożliwy do dotrzymania. Obecnie, przy wysokich cenach węgla, przedsięwzięcie wygląda na bardzo opłacalne. Jednak w stosunku do roku 2010, kiedy zaczęto projekt, istotnie spadła ilość planowanych (in pipeline) bloków węglowych w Indiach i Chinach, mogących być odbiorcami surowca z kopalni Carmichael. Jest więc możliwe, że kopalnia zostałaby otwarta w momencie, kiedy globalne zapotrzebowanie na węgiel zacznie spadać.
Projekt Carmichael będzie mierzył się z rosnącym ryzykiem politycznym, bowiem obecne sondaże dają przewagę opozycyjnym laburzystom i Partii Zielonych, którzy mogą stworzyć rząd po przyszłorocznych wyborach. Gra toczy się więc o uzyskanie wszystkich niezbędnych zezwoleń administracyjnych, zanim nowa koalicja powtórnie przyjmie restrykcyjne przepisy środowiskowe.
Wobec piętrzących się przeszkód administracyjnych i groźby uwikłania się w dalsze długotrwałe spory sądowe, bardzo trudne będzie zapewnienie finansowania dla inwestycji, którą ze względów wizerunkowych i ryzyka biznesowego omijają największe banki australijskie i międzynarodowe.
Jeśli nie uda pozyskać się do współpracy kapitału chińskiego, projekt może być dalej ograniczany lub zawieszony. Szansą Adani Group może być kooperacja z innymi przedsięwzięciami wydobywczymi w regionie (jak Alpha North australijskiej Waratah Group i planowany zespół kopalni joint-venture GVK Hancock). Ich przedsięwzięcia, choć skalą przewyższają Carmichael, znajdują się we wcześniejszym stadium i nie spotykały się dotąd z tak dużą krytyką opinii publicznej.
Projekty w Basenie Artezyjskim pozostają obecnie ważnymi przedsięwzięciami wydobywczymi w Australii. Zablokowanie najgłośniejszej inwestycji byłoby dużym sukcesem antywęglowej koalicji, co może mieć wpływ na inne nowe projekty wydobywcze w Australii. Z drugiej strony ewentualne zarzucenie Carmichael może także świadczyć o tym, że wydobycie węgla przestaje być dla gospodarki indyjskiej i jej biznesu tak kluczowe, jak przed dekadą. Spada bowiem liczba planowanych nowych elektrowni węglowych, a potencjał istniejących nie jest wykorzystywany w pełni.

Continue reading...