Домой Polish — mix Dzień strajku w oświacie — szkoły bez lekcji, flagi, plakaty

Dzień strajku w oświacie — szkoły bez lekcji, flagi, plakaty

175
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Flagi państwowe, związkowe oraz czarne umieszczone na budynkach, brak lekcji — tak w piątek, w dniu strajku w oświacie, będzie wyglądać część szkół w Polsce. Według ZNP, organizatora protestu strajk zostanie przeprowadzony w 40-45 proc. placówek.
Flagi państwowe, związkowe oraz czarne umieszczone na budynkach, brak lekcji — tak w piątek, w dniu strajku w oświacie, będzie wyglądać część szkół w Polsce. Według ZNP, organizatora protestu strajk zostanie przeprowadzony w 40-45 proc. placówek.
W piątek będą strajkować szkoły i przedszkola we wszystkich 16 województwach, w większości w godzinach: 7.30-15.30. Protest będzie polegał na zbiorowym powstrzymaniu się pracowników oświaty od wykonywania pracy. W czasie strajku pracownicy nie będą wykonywać żadnych obowiązków wynikających ze stosunku pracy, czyli strajkujący nauczyciel nie poprowadzi lekcji, zajęć wychowawczych i opiekuńczych. Strajkować będą także pracownicy szkolnej administracji i obsługi.
Kraj
Premier: mam nadzieję, że strajk nie zakłóci pracy szkół
Mam nadzieję, że strajk nie będzie ingerował w normalne funkcjonowanie szkół, nie można realizować postulatów politycznych kosztem dzieci — powiedziała premier Beata Szydło, odnosząc się do piątkowego strajku pracowników oświaty, który zorganizował Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Według prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza, największe poparcie dla strajku jest w woj. pomorskim, śląskim, łódzkim, podkarpackim i mazowieckim.
Kraj
ZNP: MEN nie ma pomysłu na polską szkołę poza tendencją do upolitycznienia
Ministerstwo Edukacji Narodowej nie ma żadnego pomysłu na polską edukację i polską szkołę, poza tendencją do jej maksymalnego upolitycznienia — mówił w niedzielę prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, oceniając zmiany w oświacie.
W czwartek, podając szacunkowe dane na temat liczby placówek, w których zostanie przeprowadzony strajk, Broniarz mówił o niespotykanej wcześniej nagonce m.in. ze strony władz państwowych i kuratorów oświaty. Według niego, nie było takiej nawet przed strajkiem w 2007 r., gdy ministrem edukacji był Roman Giertych. «Nie zastraszał nauczycieli. Nie było listów od kuratorów, by podać, czy szkoła strajkuje. Mimo że relacje i emocje między nami również były pełne napięć, nie było takiego otwartego, frontalnego ataku» — ocenił.
Informacje o rzeczywistej skali i zasięgu piątkowego protestu w całym kraju prezes ZNP ma podać przed południem na briefingu w siedzibie związku w Warszawie.
Ponieważ strajk w oświacie będzie polegać na powstrzymaniu się pracowników od wykonywania pracy, ZNP apelowało do rodziców by w dniu protestu nie posyłali dzieci do szkoły lub przedszkola. O tym, czy dana placówka przystąpi do strajku, mieli poinformować rodziców dyrektorzy. To na nich spoczywa obowiązek zapewnienia dzieciom opieki w placówce podczas strajku.
«Wiemy, że będą takie placówki, gdzie w strajku uczestniczyć będzie cała załoga szkolna. Wiemy, że będą też takie placówki, gdzie w strajku weźmie udział tylko część załogi — 50, 60, 70 proc. Pozostali w tym czasie będą pracować, czyli będą mogli zaopiekować się dziećmi, które przyjdą do ich szkoły lub przedszkola» — powiedziała PAP rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis.
Kraj
ZNP: strajk szkolny legalny, odbędzie się w całym kraju
W piątek strajkować będą szkoły we wszystkich 16 województwach, w większości od godz. 7.30 do 15.30 — poinformował w czwartek prezes ZNP Sławomir Broniarz. Jak dodał, nikt z uczestników protestu nie może być pociągnięty do odpowiedzialności.
O poparcie strajku nauczycieli apelowali do wszystkich rodziców uczestnicy sobotniej manifestacji przed MEN, zorganizowanej przez koalicję «Nie dla chaosu w szkole» pod hasłem «Protest 100 opon». W skład koalicji wchodzą m.in. ruchy i organizacje rodzicielskie z całej Polski.
W ubiegłym tygodniu w internecie przedstawiciele środowisk rodzicielskich opublikowali list do nauczycieli, w którym zadeklarowali, że będą wspierać strajkujących. «Chcemy, abyście wiedzieli, że w tym dniu będziemy z Wami! Wspieramy Wasze dążenia i dziękujemy za wsparcie naszych dotychczasowych działań» — napisano w liście, pod którym podpisali się przedstawiciele ruchów: «Rodzice przeciwko reformie edukacji», «Zatrzymać Edukoszmar», «Szkoła to nie eksperyment», koalicji «Nie dla chaosu w szkole», Zielonogórskiego Forum Rodziców i Rad Rodziców oraz Krajowego Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców.
Na stronach internetowych ruchów znalazł się też apel, by rodzice, którzy w dniu strajku poślą dzieci do szkoły lub przedszkola, na znak solidarności z nauczycielami ubrali je w strój galowy.
Decyzję o przeprowadzeniu w piątek ogólnopolskiego strajku nauczycieli i pracowników oświaty Zarząd Główny ZNP podjął na początku marca. Związek domaga się deklaracji, że do 2022 r. w szkole nie będzie zwolnień ani nauczycieli, ani pozostałych pracowników, i że do tego czasu żadnemu z nich warunki pracy — również finansowe — nie zmienią się na niekorzyść. Związek chce również podniesienia zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli o 10 proc. Według Broniarza, strajk jest legalny, a żądania mieszczą się w zakresie spraw, o które może toczyć się spór zbiorowy
Minister edukacji narodowej Anna Zalewska, pytana o strajk, wielokrotnie w ostatnim czasie podkreślała, że nie jest stroną tego sporu zbiorowego. Zaznaczała, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r., stroną sporu zbiorowego jest bezpośredni pracodawca, czyli nie jest nim ani samorząd, ani MEN. Bezpośrednim pracodawcą nauczyciela jest dyrektor jego szkoły.
W czwartek powtórzyli to wiceministrowie edukacji Marzena Machałek i Maciej Kopeć. Machałek wyraziła też przekonanie, że «protest nie będzie miał szerokiego wymiaru», ponieważ — jak oceniła — «absolutna» większość nauczycieli i rodziców nie popiera go. Przypomniała również, że kwietniu ma zostać przedstawiony harmonogram podwyżek dla nauczycieli oraz że będą one «zdecydowane», nauczyciele będą z nich «zadowoleni». Dodała, że zmiany wynagrodzeń, które będą uzgadniane z premier Beatą Szydło, rozpoczną się w 2018 r.
Od środy Zalewska przebywa w Edynburgu, gdzie bierze udział w konferencji International Summit on the Teaching Profession (Międzynarodowy Szczyt o Zawodzie Nauczyciela — PAP), w trakcie której będzie rozmawiać o współpracy na rzecz wzmacniania kompetencji nauczycieli, wyrównywania szans edukacyjnych oraz podnoszenia poziomu szkół.

Continue reading...